Byłam u mojej babki na feriach w Londynie....
W ''drogerii'' zauwarzyłam znajomą twarzyczkę....Powiedziałam ''hey, are william'' a on na to ''yes'' , a ja mało co nie zemdlałam....
Jak nie chcecie to nie wierzcie , ale tak seriooooo było....
czemu sądzisz ze nie uwierzymy? Nie jesteś pierwszą osobą na tym fotum która widziałą Williama, a poza tym aktorzy to też ludzie, więc chyba normalne, że mozna ich spotkać w publicznych miejscach :D
PS. powiedziałaś "hey, are william"?? powinno byc "are you william" :D
Weź, Veri, to Anglik, oni są tolerancyjni. Gdyby był Amerykaninem byłoby prościej, oni samy tak skracają i wymyślają nowe słowa, ze ja nie mogę ... Ale przynajmniej ładnie się zachował :]]
Cóż z tą Lynn, a propo ludzi, którzy widzieli Williama - właśnie, nie ty pierwsza, nie ostatnia, nie jedyna, bez podstaw, żebyśmy nie wierzyły :]
To znaczy to, że go spotkałaś nie jest aż tak dziwne. Dziwniejszy jest twój sposób wypowiedzi, ale zostawmy to bez komentarza :)
Kotylionie: A więc. Po pierwsze. Mam wrażenie, że z każdą kolejną częścią jakiegokolwiek opowiadania twój styl ewoluuje na wyższy poziom. Teraz mam wrażenie, że jest trochę ironiczno-cyniczny :D Interesuje mnie też wszelkiego rodzaju rozwój wypadków. Mam prośbę. Opisz czyjąś śmierć i więcej miłości :) Ale te moje prośby to nie w dziele życia, bo będzie jak w brazylijskiej telenoweli przełożonej na wielki ekran hollywoodu. Ogólnie mi się podoba :) A jak tam z moim opo? ;)
A ja widziałem George`a W. Buscha i sie tak strasznie tym nie podniecam.
Życze udanego powrotu do świata rzeczywistego gdzie obecnie panuje patologia, przestępstwa i prawo dżungli.
Pokój
jak Ty Olu mogłaś go o coś zapytać po angielsku skoro nie potrafisz sklecić dobrego zdania po Polsku?!
I chyba powinno być ''are you William''
Pozdrów Olu Księcia Karola :D
PS. Wiecie, że Ola sobie ubzdurała, że jej ojcem jest Książe Karol? :D
ojej, jak ja kocham te skrajne realistki ://
Lynn: twoje .. nawet mi nie mów, bo mnie zlinczujesz :(( Wybacz, okropnie przepraszam, zabieram się za to któryś raz. Postaram się w najbliższym czasie.
Serdecznie dziękuję za miłe słowa (na marginesie - możesz zajrzeć na mój blog?). Śmierć i więcej miłości? Mogę zapytać o czym właściwie myślisz i skąd cię natchnęło do takiej propozycji właśnie po przeczytaniu tego tekstu? Śmierć już mam napisaną, osobiście mi się podoba. Jeżeli chcesz, prześle. A "więcej miłości" .. ustalmy, ze nieliczę romansideł :]]. A wiec co przez to rozumiesz.
Wiem, ze to nie tutaj, ale widziałyście prawdopodobniego Kaspiana? No .. :>>
Z drugiej strony ... nie wiem, nie znam się, ale faktycznie trochę ciekawe, że od razu zakładasz, ze ci nie uwierzymy .. chyba, że nie mamy uwierzyć ..?
Kotylion, Ona bredzi coś od rzeczy....:P
Może gdyby Ola wyraźnie pisała, to mogłabym chociaż w część jej tego ''opowiadania'' uwierzyć...
A to zaproszenie na bloga było do mnie, czy jak????? :D
Jak chcesz, to wejdź, akurat mówiłam do Lynn, ale mimo wszystko zapraszam. Wnioskuję, że panie się znają i nie dażą zbytnią sympatią, tak?
Jeżeli chodzi o mnie i o Olę to tak :D
Chociaż nie znam takiej osoby na FW, która by ją lubiła. Chyba jeszcze nie widziałaś tego tematu ''Hejka, Hej'' albo ''Nie uwierzycie'' i...''Mandi i Paris rządzą''...
Na jej błędy ortograficzne też nie trudno nie zwrócić uwagi :P Sama zobacz :D
Witam Lynn :D
A to chyba chodziło o mnie i Olę :P
A tak na marginesie to kto lubi Olę?????? :D
Widziałyście jej zdjęcie na jej blogu???? Dobre...:D
Nika, a tak w ogóle to my pierwszy raz rozmawiamy, prawda? Jeśli tak to miło poznać, jeśli nie, to niestety sobie nie przypominam naszych wcześniejszych rozmów :)
A Oli też nie znam :)
No i kolejne pytanie. Nika, jesteś fanką Narnii albo Willa ;)
Mi też miło Cię poznać +)
Fanką Narnii jestem, ale Willa trochę mniej :D
Ja też Oli za bardzo nie znam, ale nie chcę poznać. Jak na wiek 13 lat posiada zaniżony poziom inteligencji i nie radzę wdawać się z nią w dyskusję...Czytając jej posty to zdarzają mi się momenty kiedy tarzam się ze śmiechu np. ten ''Hejka! Hej!'', który wciąż krązy po forum :P
Acha :) Rozumiem. No to w takim razie mam nadzieję, że miło będzie nam współżyć (o lolu) na tym forum. Musisz jednak wiedzieć, ze robisz to na swoją odpowiedzialność ;) Żartowałam :D
Ja też mam taką nadzieję +)
A co do Willa to trochę nie spodobały mi się jego zdjęcia na googlach :D
Wcześniej go bardziej lubiłam....
Kontynuując temat Willa. Jakieś takie... lalusiowate :D?
Jeśli będziesz miała ochotę to polecam www.williammoseleyfan.net
Aktualnie strona jest wstrzymana, ale galerię oglądać można :D
Nie raczej takie...obleśne :D
Nie wiem czy jeszcze jestem gotowa na ten szok oglądania zdjęć z nim xD
Obleśne? :O Ale w jakim sensie? Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś była w stanie pokazać mi takie zdjęcie, bo może sama nie zauważyłam, że jest tam obleśny. Bo nawiasem mówiąc jam jego wielka fanka :D (ale nie zaślepiona)
Też go lubię, ale nie tak bardzo jak fanki kochają C.Ronaldo +)
Czytałam z nim chyba dwa wywiady, nie głupi jak na swój wiek :D
A to zdjęcie jak znajdę, to obiecuję, że pierwsza je zobaczysz ....:D
Pozdrawiam
OK :) To ja w takim razie uzbrajam się w cierpliwość, ale trzymam Cię za słowo ;) A tak w ogóle to zastanawiam się kiedy zaczynają kręcić tego Księcia Kaspiana...
Chciałabym już go zobaczyć.
Mam nadzieję, że będzie bardziej ''ubarwiony'' od książki, bo była przeciętna +) (jak dla mnie)
Najlepszą częścią było ''Srebrne Krzesło'', czytałaś?????
Przeczytałam cały cykl :D Dlaczego uważasz, że Srebrne Krzesło? (Nareszcie będę mogła porozmawiać o Narnii) Mi najbardziej podobała się "ostatnia bitwa" Boskie!!! Szczególnie koniec :D
Trochę przegiełam w tym momencie, bo ja dopiero czytam ''Siostrzeńca Czarodzieja''....ale z tych, co przeczytałam jakoś najlepsze jest ''Srebrne Krzesło''. Sama nie wiem dlaczego +)
....już wiem! Może dlatego, że bieg wydarzeń mnie zaskoczył, wszystko ''szło'' nie po mojej myśli :D
a Tobie, która książka najbardziej się podobała????
Oj sorki już powiedziałaś o ulubionym tomie książki, nie zauważyłam i drugi raz zapytałam :P
Dobra dziewczyny, to wy sobie pogadajcie, a my sobie gdzieś na chwilę wyjdziemy .. na kawę .. nie, wolę czekoladę, hm? A właśnie, gdyby ktoś przypadkiem wpadł na Chiris, niech poprosi, żeby zadzwoniła do Willa albo Ann i zapytała, czy znów czegoś nie organizują. Jakiś taki marazm się w tej kwestii zrobił :>
Lynn, to zdjęcie jest....inne :P Ale to nie to, które mnie obrzydziło.
http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.teenidols4you.com/thumb/Actors/ william_moseley/TI4U_u1145069829.jpg&imgrefurl=http://www.teenidols4you.com/pict ure/491/4/william_moseley.html&h=199&w=140&sz=9&hl=pl&start=3&tbnid=Of3RhXfsWTnF rM:&tbnh=104&tbnw=73&prev=/images%3Fq%3Dwilliam%2Bmoseley%26svnum%3D10%26hl%3Dpl
Śmiesznie trochę na tym zdj. wygląda :P
Jak i na wielu innych, niestety czy stety. W jego zdjęciach jest taki podział: albo są dobre, albo lalusiowate, albo śmieszne. Tych dwóch ostatnich jakoś tak robi się więcej :]
A, Lynn, nie powiedziałaś mi w końcu co rozumiesz przez tą śmierć i miłość. Byłabym wdzięczna.
PS. Widzicie Szatana (w wersji przystojny, młody mężczyzna) tańczącego tango? :>
Zgadzam się, część tych zdjęć była fatalna, a druga część bardzo mi się podobała...To chyba zależy od ustawienia świattła i aparatu :D
Jak dla mnie to Szatan powinien być młody, ale budzący grozę.
Ale żeby tańczył tango, to nie bardzo mi się to widzi.
Chyba, że to miałoby być tango przy 'strasznej' muzyce...i takie...jakby to nazwać?...ostre :P
Kotylionie: Miałam na myśli ogólnie pojmowaną miłość i śmierć. Be zkonkretów :) Tak po prostu :PP
Co do Willa. Rzeczywiście, niektóe jego zdjecia są dziwne, ale np te?
http://www.teenidols4you.com/picture.html?g=Actors&pe=william_moseley&foto=554&a ct=491&mv=4&pic=90196
http://www.teenidols4you.com/picture.html?g=Actors&pe=william_moseley&foto=554&a ct=491&mv=4&pic=90185
Według mnie wyszeł świetnie :D
CO do szatana. Dokładnie tak sobie go wyobrażam (zaraz po wyobrażeiu jako wielki, czerwony byko-potwór z rogami xD)
Tango to było w przypływie emocji, już nie ma.
Nika, szatan o którym mówię to ten sam, o którym tekst czytałaś na moim blogu. A więc, przynajmniej w zamiarach, to właśnie młody i przystony okrytnik :]]]
Ale w takim razie jeszcze jedno pytanie - w pewnym momencie musi się z tego przytojniaka zmienić w ... coś gorszego. Ale nie potwora! Czy mógłby być jakby ... po całym ciele trochę podpalony, pobrudzony, miał dużo blizn i krwi na sobie oraz (wiem to dziwne) białę tatuaże? I skórę, przez którą prześwitują wręcz żyły. hm?
Możesz go zrobić na parzydełkowca :D Trochę mezoglemy, na to endoderma i mamy gotowego pięknego szatana! :D (Wiem, że bredzę. To przez mój profil)
A tak trochę bardziej ludzko, to możesz wybrać dwie opcje (według mnie rzecz jasna)
1) Po przemianie ukazywana jest potęga szatana ukryta pod słabością. Czyli obojętny wyraz twarzy, lekki uśmiech. Poplamiony krwią z bliznami, blady, a podniesieniem wzroku może niszczyć ludzi, budynki itp.
2) Potęga przez siłę. Czyli najlepiej potwór, ale jak nie potwó, to duży mężczyzna, też w krwi, ale obłąkany, egzaltowany.
Skończyłam, ale to tylko ja.
Nika, widzę,że "zadomowiłaś" się na forum Williama :D (Williama, nie "Williama" juz Ty wiesz o co mi chodzi :D)
A co do zdjęć, to najtragiczniejsze jakie widziaąłm, znajduje się włąsnie na filmwebie :D
A co masz na mysli, mówiąc "obleśne"? :D
Moją ulubioną częścią, jak do tąd, była "Ostatnia Bitwa".
Aleprzynam, że wszystkich częsci nie przeczytałam xD
a tak na marginesie to co o tym sądzicie?? http://most.do.terabithii.filmweb.pl/
bo ja już się nie mogę doczekać:):):)
Nie słyszałam o tym fimie (do tej pory xD)
Może być ciekawy, zobaczymy :D
Lynn-tylko nie biologia...po dzisiejszym sprawdzanie mam dosyć...nie wiem czy Twoj nauczycielka kaze uczniom rozwiązać 14 zadan w ciągu 40 minut (bo wiadomo,ze te pięc zawsze gdzies umknie...).
Zależy z czego te zadania, tak się wtrącając, z jakiego działu.
Ten film .. też nie słyszałam, ale brzmi nieźle. Witamy nareszcie znów, Aslan, choś znając cię i tak znowu za chwilę na długo znikniesz :]
Jak pięknie sobie pomarzyć, prawda? Ale po co wyjść z tym do ludzi na forum?
Osobiście życzę Ci z całego serca, aby tak było:).
I jeszcze coś: podszlifuj sobie angielski na wypadek, gdybyś miała okazję z nim naprawdę pogadać:).
Kotylion-siedemdziesiąt stron materiału :D
Od pierwotniaków, owadów, ptaków, ssaków poprzez fotosyntezę, oddychanie tlenowe, beztlenowe po rozmnazanie (płciowe i bezpłciowe) kewiatów i ekologię.
Więcej grzechów nie pamiętam :P
Trochę duzo, co? :D
pomyłka: ogólne rozmanzanie bezpłciowe i płciowe.
Ale kwiatów też.
Ale offtop :D
Przed chwilą przeczytąłam na jakims forum, że jak William odgarnie grzywke na bok, to nie wygląda "infantylnie" i ogolnie moze być :D
(popatrzcie na zdjęcie filmwebowe :D)
nie zgadzamy się, co? ;)
Ja się nie zgadzam xD
Heh...Przez dłuższy czas mnie tu nie było i dużo się tu działo :P
A to zdjęcie na Filmwebie jest tragiczne...(kto je dodał?!)
A więc...
Biologia. Kocham ją! Na serio!
14 zadań w 40 minut? NIe :)
Ale za to na serio czasem mam dość. Jutro sprawdzaian z gąbek, w poniedziałek, parzydełkowce, potem dwujamowce, a grzyby mam już za sobą :D
Mam prośbę. Zajrzyjcie na mojego bloga i powiedzcie co sądzicie o tym co tam jest :D
Co do tych linków, które mi podałaś Lynn, to drugie zdj. jest lepsze.
Na tym pierwszym jest podobny do Zaca Efrona :P
Ale ogólnie zdjęcia dobre, w porównaniu do tych, do których podałam linki kilka komentarzy wyżej :P
Hmm... Wiesz. Ja tam ogólnie od zawsze uważałam, że najprzystojniejsi chłopacy to blondyni (ewentualnie brązowe) o, jak to nazywam, średniej długości włosach i co najmniej 175 cm wzrostu.
No i nagle pojawi się taki Moseley i, jak to u większości dziewczyn, które widzą przystojnego chłopaka, nogi zaczynają mi się uginać i do dzieła rusza wyobraźnia. Jednak jestem świadoma tego kim jestem :D A na pewno nie jestem chorą fanką :PP Jestem zwykłą fanką :)