Musi zastąpić nam Krzysztofa Krauze.
Musi zastąpić Wajdę.
Nie ma wyjścia.
Robi przecież dokładnie to samo, egzorcyzmuje nas z naszych grzechów, biczuje, oskarża, oczyszcza.
Absolutnie.
I to począwszy od "KANAŁU" w którym oddawał sprawiedliwość AK-owcom walczącym o Polskę i jednocześnie bezlitośnie utopił Powstanie Warszawskie w gównie ścieków nie pozwalając na robienie laurki z tej wielkiej narodowej klęski.
I tak mu zostało do dziś.
Był dla Polski i Polaków surowy, ale uczciwy.
Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono.
Ile nas Wajda sprawdzał.
Nasze sumienie.