Wszystko fajnie, tylko o jakim filmie mówisz?

Komentarz wystawiłem odnośnie filmu Drogówka....nie wiem czemu mój post nie został wyświetlony na stronie filmu tylko tutaj.

Chyba przysnąłeś na filmie kolego, bo jest to jedna z lepszych polskich produkcji ostatnich czasów. Może wolisz produkcje typu "Weekend" albo "Ciacho"?

Czytaj ze zrozumieniem, napisałem najsłabszy z jego najlepszych produkcji, czyli spodziewałem się poziomu, jaki prezentują filmy np. Wesele oraz Dom zły i na tej podstawie oparłem swój komentarz. Druga cześć riposty nie zasługuje na komentarz. Pozdrawiam.

Nie zgadzam się. Jest równie dobry jak nie lepszy od poprzednich pomimo tego, że zupełnie inny. "De facto" jest to kwestia gustu.

„302 do 301; białego misia; wszedł na zakładkę, j...ny; Hawryluk; kakao; r.chasz się czy trzeba z tobą chodzić?; Janusz do telefonu pojechał; duży talent w temacie; hałas wyrwał mnie z drętwości; że też k..wa nie mógł poczekać z pół godziny; jestem posłem i chroni mnie immunitet; nie palimy w radiowozie; twój kontrabas?; Lisowski; i za drogówkę co sama pije, a innym nie da; i pustość; musimy znaleźć nogę; popsuli mi Azalkę; Banaś wrócił; jezioro białe; brudny śnieg; no nie udał się ten wieczór; Wadecka/i; chodzi o gramaż; notariusz mi sp..rdolił; jak jest but to nie żyje; obiadki w domu, a z d..aniem na boku gorzej; spier..laj, bo mi relaks nie wychodzi; Maślanka jestem; śniło mi się, ze jestem na bezalkoholowym weselu; nie resetujesz i masz cały czas 130; trójki na ósemki się przebije; muszę pomyśleć; nie takie rzeczy medycyna dzisiaj przyszywa; trzeba być w butach na weselu; zabierzesz mnie??????” i wiele, wiele innych wspaniałych tekstów w doskonałym wykonaniu pod świetną dyrekcją!!!! Zabierz mnie „Panie Wojtek” w kolejne smarzenie –wielki szacun!!!

Może nie wszyscy są świadomi, więc postaram się wyjaśnić. W tym filmie nie było nic śmiesznego, a ludzi w kinie, którzy co chwilę wybuchali śmiechem, z chęcią potraktowałbym butem.

Totalny brak mózgu.