Nie!. Dlaczego od razu musi się szukać zagranicznego (najczęściej amerykańskiego) odnośnika do , kto jest w czymś dobry. Tarantino to Tarantino. A to jest Wojciech Smarzowski, któremu jestem wdzięczny za nie zatrudnianie karolaków, szyców i innych adamczyków. Poza tym czy podobieństwa są aż tak duże??
Jest oryginalny jak Tarantino. Nie znam dwóch tak podobnych do siebie innych reżyserów, ale to moje skromne zdanie.
No to trochę pojechałeś za daleko. Jeszcze daleko mu do mistrza Tarantino. Czy każdy nakręcony film lekko odbiegający od norm zaraz musi być kojarzony z Tarantino ? Rozumiem powinno się chwalić i wspierać polskich reżyserów którzy kręcą dobry film w tym jak że ubogim dla polskiej kinematografii okresie. Ale po bardzo dobrej Róży bez przesady że jest już 4 reżyserem wszech czasów. Lubie go bo chce zrobić dobre filmy a nie jakieś bejbu blus, kac vava, czy jakieś listy do m. Róża to najlepszy polski film który wiedziałem od 10 lat. Jego filmy uznawane są w Polsce lecz na świecie narazie nie widać zachwytu.
Akurat "Róża" to - moim zdaniem - jego najgorszy film, kompletnie odbiegający od jego stylu, któremu do takiej "Drogówki" bardzo daleko. To, że na świecie nie słychać zachwytu? To jest oczywiste. Jego obrazy są zbyt "polskie" by ktokolwiek zagranicą, a szczególnie w hameryce mógł je zrozumieć. Dlatego nie doczekamy się raczej polskiego kandydata do Oscara z jego strony, chyba że zrobi coś pod te właśnie nagrody. 4 reżyser wszech czasów? A kto patrzy na te denne rankingi filmwebu? Nazwałbyś Tima Burtona trzecim najlepszym w historii, a Nolana piątym? Bo ja nie. Szmarzowski to po prostu najlepszy polski reż. od czasu... któż wie, pewnie Kieślowskiego.
Czyli każdy reżyser posiadający swój własny styl jest podobny do Tarantino? Poza tym pisząc, że styl Smarzowskiego przypomina styl Tarantino wykluczasz jego oryginalność.
Tylko jedno pytanie. Dlaczego mu daleko do "mistrza" Tarantino? A porównanie Smarzowskiego i Tarantino jest ostatnią rzeczą jaka przyszłaby mi do głowy.
Oryginalność nie musi od razu świadczyć o podobieństwie. To że np Kolski jest oryginalnym reżyserem nie czyni go podobnym do Smarzowskiego!!! Takie porównania są naprawdę "od czapy". A już Tarantino ze swoją muzyką, tematyką poruszaną w filmach, klimatem czy specyficznym poczuciem humoru nijak się ma do Smarzowskiego.