Kariera gwiazdy nie jest mu pisana, chociaż to dobry aktor to brakuje mu czegoś jakby błysku jak np. B.Pitt czy E. Norton.
Jego buraczana gęba byłaby niezauważalna gdyby stanął wśród ludzi na ulicy w jakimś filmie. A ten wieśniacki sweter wszystkiego dowodzi.
Dla mnie tacy ludzie nawet jeśli znajdą się wśród fleshów, to i tak nie uda im się na dobre trafić w tłum, będą z daleka rozpoznawani i segregowani, np. pan Leper !
Oglądałem "Urodzonych morderców" - osobiście nie uznaje tego filmu, łęęęęę...
woody by was osrał , dla niego tacy jak wy ( gdyby wogóle zdawał sobie sprawę z tego że istniejecie wy czy ja czy polska ) są tylko pajacami którzy spierją sie o coś na co i tak nie mają żadnego wpływu...ale swoją drogą to ciekawe jak uroda tego aktora balansuje pomiędzy karykatura billy boya z delty missisipi a aniołkiem z Kentucky
Nawet jeśli burak, to przynajmniej sympatyczny i zabawny, w przeciwieństwie do niektórych, którzy nawet jak się porządnie wysilają, to i tak nic im z tego nie wychodzi :P
trzeba byc kompletnym fajansiarzem i debilem,zeby tak twierdzic o Woodym,sam jestes burak i wsiany matol,chyba nie ogladales z nim wiecej niz jednego filmu,a piszac zeby sie nie wyroznial z tlumu i ze niema charyzmy osmieszyles sam siebie,wez spojrz na swoja marna morde i dopiero cos napisz,aha aktor ma tyle blysku,czego akurat brakuje wsrod innych aktorow,zal mi takich baranow ja ty chlopczyku
spójrz w lustro a zobaczysz prawdziwe oblicze buraka takiego z krwi i kości buraka na wylot buraka nad buraki nad wszystkie buraki świata nad buraki cukrowe pastewne i jakie kto tam jeszcze uprawia - prostaczku pieprzony
Albo Twój post to prowokacja albo masz coś z głową:-) o każdym aktorze, nawet z Twoją gębą możnaby powiedzieć,że byłby niezauważalny, bo to czy ktoś ma urok czy to "coś" w oku, jak piszesz - to kwestia subiektywna. Idiotyczna wypowiedź...