Dziś byłam na "17 Again", może nie czaruje jakoś specjalnie swoją grą aktorską, ale myślę, że jeśli nie trafiłby do Disneya, to miałby szanse żeby był bardziej lubianym aktorem... A takto jest kojarzony wyłącznie z gwiazdką badziewnych filmów/seriali dla dzieci.
O, witam ponownie. Powiem Ci szczerze, że ja też go miałam za taką 'słitaśną' gwiazdeczkę, 17 again jeszcze nie widziałam, ale widziałam urywki z filmu i powiem szczerze, że naprawdę niezły jest z niego aktor. Fajnie gdyby się wybił z tego Disney i jak to nazwałaś badziewnych filmów dla dzieci ;))
Doprawdy nie wiem jak mozna ocenic gre aktorska po urywkach z filmu... Przez całe swoje zycie potrafiłam tak tylko raz ocenic przy TDK jednakze chyba kazdy sie zgodzi ze Ledger nawet w zwiastunach zachwycal...
Natomiast tutaj mowic ze z Efrona jest niezły aktor (przy zalozeniu ze wczesniej nie popisal sie w zadnym ze swoich "filmow")po kilkunastu sekundach to niezla przesada.
Przy znajomości języka angielskiego i przy scenach, które umożliwiają zrozumienie i wykazanie dobrej gry aktorskiej jest to możliwe. Jak sama piszesz Ty również oceniłaś po zwiastunie kogoś, chyba ja również mogę jeżeli mam podstawę. Swoją opinią nie sugerowałam się jedynie urywkiem filmu, widziałam również inne filmy, oczywiście we fragmentach. Po tym co zobaczyłam chyba mam prawo do oceny, no chyba, że takie prawo tylko ty posiadasz, gdyż jak sama piszesz ty również tak kiedyś oceniłaś. Więc nie rozumiem czemu się mnie czepiasz. Chociaż jednak rozumiem, wystawiona mu jedynka i twój sprzeciw mojej opinii wyraża tylko jedno... nie masz szacunku do cudzej opinii.
Wszystko dobrze ale chyba zgodzisz sie ze mna ze role Efrona(17 again) i Ledgera(TDK) sa dosc odmienne i zroznicowane jesli chodzi o poziom gry... Czytaj chodzilo mi o to ze w TDK juz w zwiastunie (i 6 minutowym fragmencie) mozna było zauwazyc ze bedzie to dosc dobra rola.. nastomiast nie wiem jak ty ale ja kompletnie nie widze nic w zwiastunie dzieki czemu moglabym twierdzic ze Efron jest dobrym aktorem(czego w poprzednich filmach nie pokazywal)... Tylko o to mi chodzilo ze jest to zbyt malo jak dla mnie by muc ocenic..
Nie wiem co ma moja jedynka dla niego do szacunku dla cudzej opinii...
Nie rozumiem czemu przywołujesz tutaj Heatha Ledgera, nie rozumiem dlaczego ich porównujesz, dwie różne osobowości. Również w 6 minutowym fragmencie mogłam zauważyć, że rola Zaca będzie dość dobrą. Mi się podobało, tobie nie musi i wystarczy, zresztą, nie opieram się na zwiastunie filmu - CZYTAJ: widziałam urywki z filmu - nie chodzi tu o sam zwiastun, więc uważaj na to co sama piszesz.
mÓc - ó
Widziałam jak poprawiasz innych, by mieć podstawę do poprawiania innych, zacznij od siebie.
A Twoja jedynka ma dość dużo, bo gdybyś go lubiła nie odpisywałabyś nie krytykowałabyś moje słowa. Ja jedynie napisałam co uważam, sądzę, myślę, czy jakkolwiek pragniesz to określić, ty za to niezbyt miło mi odpisałaś.
Przywoluje go bo tylko jego gre w TDK oceniłam przed obejrzeniem filmu- a o tym chyba rozmiawiamy...
"Widziałam jak poprawiasz innych, by mieć podstawę do poprawiania innych, zacznij od siebie. "
Czy ja kogos poprawiałam? owszem ze dwa razy gdy ktos pisał może przez rz...
"A Twoja jedynka ma dość dużo, bo gdybyś go lubiła nie odpisywałabyś nie krytykowałabyś moje słowa."
A co ma moja sympatia do kogos w ocenie jego gry aktorskiej...nie stawiam komus 10 bo go lubie.. rownie dobrze moge lubic (choc nie lubie) Efrona i postawic mu 1 za gre aktorska na ktora wg mnie zasluguje
"Ja jedynie napisałam co uważam, sądzę, myślę, czy jakkolwiek pragniesz to określić, ty za to niezbyt miło mi odpisałaś."
Wybacz jesli poczulas sie urazona.. nie mialam zamiaru "niezbyt milo ci odpisywac".. stwierdzialam tylko fakt iz zgodnie z moim przekonaniem nie powinno sie oceniac czyjejs gry w danym filmie po fragmentach bo te fragmenty rownie dobrze moga byc najgorsze jak i najlepsze w czyims wykonaniu...
"Mi się podobało, tobie nie musi i wystarczy"
rowniez nie chodzilo mi o to ze tobie sie podoba a mnie nie... tylko o to ze fragment to za malo.. tyle.
Ja naprawde nie mam zamiaru sie z toba klucic bo mam lepsze rzeczy do roboty-ty zapewne tez..
"Wszystko dobrze ale chyba zgodzisz sie ze mna ze role Efrona(17 again) i Ledgera(TDK) sa dosc odmienne i zroznicowane jesli chodzi o poziom gry..."
A widziałaś w ogóle Efrona w tym "17 again"?
Właśnie to zrobiłaś, oceniłaś już rolę Efrona w tym filmie to raz.
A dalej to: jak sama napisałaś przywołujesz Ledgera, bo jego rolę oceniłaś przed obejrzeniem filmu, nie rozumiem więc skąd taki napad na mnie, że się tak wyrażę. Ja również oceniłam przed obejrzeniem, co więc jest w tym złego?
"Czy ja kogos poprawiałam? owszem ze dwa razy gdy ktos pisał może przez rz... "
Aż dwa zaprzeczenia w tym jednym zdaniu, gratuluję.
"A Twoja jedynka ma dość dużo, bo gdybyś go lubiła nie odpisywałabyś nie krytykowałabyś moje słowa."
A co ma moja sympatia do kogos w ocenie jego gry aktorskiej...nie stawiam komus 10 bo go lubie.. rownie dobrze moge lubic (choc nie lubie) Efrona i postawic mu 1 za gre aktorska na ktora wg mnie zasluguje - nie chodzi tu o ocenę i sympatię, czytaj uważniej, chodzi tu oto, że gdybyś go lubiła, nie miałabyś do mnie pretensje, że oceniam przed obejrzeniem filmu. Oczywiście oceny nie wystawiłam, bo filmu jeszcze nie widziałam, ale po urywkach wnioskuję, że jest dobrym aktorem. Co więc w mojej opinii jest złego, że zaczęłaś pisać. ty również oceniłaś przed obejrzeniem filmu.
"zgodnie z moim przekonaniem nie powinno sie oceniac czyjejs gry w danym filmie po fragmentach"
Czemu więc ty też oceniłaś film przed obejrzeniem? Po fragmentach dużo można wywnioskować i przy tych akurat fragmentach wymagana była zdolność do dobrej gry aktorskiej, ja to zauważyłam w Zacu.
"tylko o to ze fragment to za malo"
fragment, a fragmenty to kolosalna różnica, swoją opinię oparłam na fragmentach na youtubie i fragmentach innych filmów.
Teraz można spokojnie napisać: wystarczy.
Jeżeli nie masz zamiaru się ze mną kłócić, to po co mnie krytykujesZ? To się mija z celem.
Btw. kłótnia - ó
Dziękuję.
Boże...
Masz manie przesladowcza czy co?
"Właśnie to zrobiłaś, oceniłaś już rolę Efrona w tym filmie to raz. "
A skad do jasnej ch... wiesz, że nie widziałam filmu? Nigdzie czegos takiego nie powiedziałam także wnioskuje ze musisz byc jasnowidzem- do tego kiepskim.
"jak sama napisałaś przywołujesz Ledgera, bo jego rolę oceniłaś przed obejrzeniem filmu"
Dlaczego to oceniłam (o ile tak mozna powiedziec-poprostu wiedzialam ze to bedzie bardzo dobra rola) wyjasniłam w poprzednich postach.
"Ja również oceniłam przed obejrzeniem, co więc jest w tym złego?"
j/w
"nie rozumiem więc skąd taki napad na mnie"
Naprawde masz jakas manie przesladowcza albo urojenia. To, że ktos wyrazi swoja opinie na temat czegos co robisz to nie znaczy ze na ciebie napada. Ja przynajmniej nie mialam takich intencji. To raczej ty sie czepiasz jednej wypowiedzi jakbym ci cala rodzine pocwiartowala.
"gdybyś go lubiła, nie miałabyś do mnie pretensje, że oceniam przed obejrzeniem filmu."
Jak wczesniej wspomniała jasnowidzem jestes czy co? Nie oceniaj wszystkich ludzi swoja miara...
"Czemu więc ty też oceniłaś film przed obejrzeniem?"
j/w Doprawdy dopowiadasz sobie cos i trzymasz sie swojej wersji... Nie oceniam filmow przed obejrzeniem.
" fragmentach innych filmów. "
Dobrze ale ja nie mowilam ogolnie o grze Efrona tylko o konkretnym filmie..
"Jeżeli nie masz zamiaru się ze mną kłócić, to po co mnie krytykujesZ? To się mija z celem."
Po co krytykuje? Przedewszystkim nie krytykuje tylko wyrazam swoja opinie na dany temat. Po drugie, czy ty klocisz sie ze wszystkimi ktorzy maja odmienne zdanie od twojego? Jesli tak to radze ci sie zapisac na jakas psychoterapie bo to nie zdrowe podejscie do ludzi. Dla mnie to sie nie mija z celem bo dla mnie celem "krytyki" nie jest klotnia z kims. Wybacz jezeli cie rozczarowałam.
"Aż dwa zaprzeczenia w tym jednym zdaniu, gratuluję. "
Po 1 ja tam jednego zdania nie widziałam tylko dwa. Po 2 pierwsze zdanie/pytanie nie było zaprzeczeniem.
Przeczytałam pierwsze zdanie i już mi się niedobrze zrobiło... przyłazisz tu, krytykujesz mnie i jeszcze piszesz, że ja cię prześladuję? Patologia...
"Czy ja kogos poprawiałam? owszem ze dwa razy gdy ktos pisał może przez rz... "
Jak dla mnie to nie są dwa zdania, bo zdanie zaczyna się dużą literą, nie zrobiłaś tego, zdanie ciągle więc jest jedno jedyne, a znak zapytania sprawuje tu funkcję "obronną" - mianowicie informuje czytelnika o podkreśleniu głupoty autora.
Oczy mnie bolą od Twojego paplania. To jedyne co przeczytałam: pierwsze i ostatnie dwa zdania. Dziękuję. Do widzenia. Idź spać dziecko.
Czy ty potrafisz czytac ze zrozumieniem?? Mania przesladowcza nie objawia sie tym ze kogos przesladujesz tylko ze masz urojenia ze ktos ciebie przesladuje... Czytaj NIE CHODZILO MI O TO ZE TY MNIE PRZESLADUJESZ! Tylko wmawiasz mi ze ja na ciebie napadam gdy tak nie jest. Patologia jest to że nie potrafisz zrozumiec kilku prostych zdań.
"Jak dla mnie to nie są dwa zdania, bo zdanie zaczyna się dużą literą, nie zrobiłaś tego, zdanie ciągle więc jest jedno jedyne, a znak zapytania sprawuje tu funkcję "obronną" - mianowicie informuje czytelnika o podkreśleniu głupoty autora. "
W takim razie proponuje wrocic do podstawowki.. To ze nie zaczełam zdania z duzej litery jest jedynie literowką. Natomiast sadziłam ze znak zapytania pełni wazniejsza funkcje jesli chodzi o zakończenie zdania ale coz teraz dowiaduje sie ze to jest jedynie ozdobnik. I kolejny raz wiesz lepiej odemnie jaka funkcje on tam sprawowal. Coż to juz twoj problem. Mam tylko pytanie jesli co drugie słowo bede pisac duża litera to znaczy ze co dwa slowa zaczynam nowe zdanie? Nie wiem tego a jak widze ty jestes wytrawnym filologiem takze moze bys mi poradziła.
"To jedyne co przeczytałam: pierwsze i ostatnie dwa zdania."
To już jest tylko i wylacznie twoj problem bo czytasz to co chcesz i interpretujesz to jak chcesz nawet jesli nie jest to zgodne z prawda. Najprawdopodobniej tak ci wygodnie poniewaz nie potrafisz dyskutowac tylko sie bezsennsownie klocic bo boisz sie ze moglabys nie miec argumentow jak w tym momencie. Wczesniej zarzucałas mi ze nie ogladalam filmu gdy to wyjasniłam ty to najzupełniej w swiecie ignorujesz i nie czytasz bo tak zapewne wygodniej.
Tylko tyle potrafisz? Kopiuj - wklej? Super... pokopiuj dalej, twoich głupot nikomu nie chce się czytać. Idź krytykuj dalej, jesteś w tym świetna, ale pamietaj, to twoja godność na tym traci. Jesteś żałosna. Życzę ci zmiany na lepsze- innymi słowy- lecz się.
Nie wiem kto tu jest załosny. Nie potrafisz znalezc zadnego sensownego argumentu wiec wmawiasz cos ludziom a nastepnie ich obrazasz jednoczesnie uwazajac sie za niewiadomo kogo. Zaakceptuj to ze ktos moze miec poglad na jakies sprawy ktory rozni sie od twojego i ma prawo to wyrazic co nie oznacza ze cie krytykuje czy tez na ciebie napada.
Nie.. wyraziłam własną opinie na temat oceniania gry aktorskiej w danym filmie po fragmencie oraz ze przesada jest po tym oceniac gre Efron na "niezła". Nie napisałam "jestes idiotka bo uwazasz ze efron jest dobrym aktorem". Nie atakowałam cie w zaden sposob. Ba nawet jesli bym cie "skrytykowała" powinnas nauczyc sie w sposob "godny" ze sie tak wyraze przyjmowac krytyke a nie w sposob chamski sie do kogos odnosic nawet nie czytajac wypowiedzi bo mial czelnosc sie z toba nie zgodzic. Ja wyraziłam swoje zdanie ty swoje nie powinnas za wszelka cene szukac zaczepki. Nie przeinaczam tego w swoja bron bo jak juz mowilam nie kloce sie z toba i nie mam takiego zabiaru wiec "bron" nie jest mi potrzebna.
Idź, dziecko, nie męcz normalnych ludzi, idź stąd, nie zamierzam czytać twoich głupot, nie szanujesz cudzego zdania i czepiasz się mimo, jak sama napisałaś, oceniłaś kiedyś grę aktorską. Jesteś beznadziejnie i żałośnie pusta. Powodzenia w życiu.
:D boże dzieckiem to chyba ty tutaj jesteś. Ja nie szanuje cudzego zdania bo osmielilam sie wyrazic wlasny poglad ty natomiast obrazajac kogos i zarzucajac cos komus bez uprzedniego czytania jego wypowiedzi oraz wmawianiac jakies glupoty szanujesz czyjes zdanie:D. Dobre sobie. Co do oceny gry aktorskeij to juz tlumaczylam kilkakrotnie ale ty nie raczylas tego przeczytac bo wychodzisz z zalozenia ze ty zawsze wiesz najlepiej. Tyle piszesz o szacunku a nawet nie wiesz czym jest szacunek lub po prostu jestes hipokrytka.
Rozumiem ze wychodzisz z zalozenia ze najlepsza obrona jest atak... coz zyj dalej z takim podejsciem do ludzi. Na ich szacunek bedzie ci trudno zapracowac. Poijajac fakt ze takimi wypowiedziami tylko sie osmieszasz.
A daj mi spokój głupi dzieciaku. Piszesz i piszesz... nie rozumiesz, że dla takich idiotów jak ty nie mam czasu? Jak widać ty bardzo pragniesz odpisywać i każdego dnia jak włączysz filmweb wypatrujesz czy czegoś nie odpisałam. Jesteś żałosna.
Skrytykowałaś to, co napisałam, mimo że sama pisałaś, że też kiedyś oceniła przed obejrzeniem. Jesteś żałosna.
Uwierz, poza internetem też jest życie. Wyjdź na dwór, pooddychaj świeżym powietrze, po spotykaj się z ludźmi (chciałam napisać ze znajomymi, ale mam wątpliwości czy ich masz). Porób cokolwiek, ale nie wysiaduj w internecie.
Dziękuję. Koniec dyskusji. Powtórzę się jeszcze raz, żeby dotarło raz, a porządnie: jesteś żałosna.
Tak, siedze 24h na dobe przed komputerem i odswiezam ta strone co 3 i pol sekundy patrzac czy przypadkiem nie odpisałas...:D Tak serio to przeceniasz się...:D
Dla twojej wiadomosci jest cos takiego mail na ktorego przychodza powiadomienia.
Uwierz mi ze posiadam zycie towarzyskie ale rozumiem to twoja linia "obrony" na poziomie dziecka z podstawowki.
Coż wystarczy poradzic tobie bys jednak nauczyla sie cyztac ze zrozumieniem, zmienila podejscie do ludzi i nie pisala jakis zenujacych uwag bo robisz z siebie posmiewisko.
A odpisuje no coz.. juz tak jakos mam w nawyku ze jesli ktos cos do mnie pisze to odpowiadam.
Jaka ty jesteś pusta... jeżeli łudzisz się, że przeczytam twoje żałosne teksty, to grubo się mylisz. Tylko czekasz na moją odpowiedź. Żałosne... popisz dalej.... obrażanie ludzie i krytykowanie ich poglądów masz już w jednym paluszku, pozazdrościć takiej głupoty.
Bez komentarza... doprawdy:D nic tylko siasc i plakac.. ktos ostatnio powiedzial ze dziejsza polska mlodziez przestaje myslec i chyba mial racje
Dobra, wygrałaś, poddaję się. Z takimi debilami jak ty, nie ma co pisać, bo i tak będziesz uważała się za lepszą i mądrzejszą. Żałosna jesteś. Przykra osoba z ciebie.
Ty chyba dziewczynko żartujesz :| Obejrzyj sobie może w końcu jakiś poważny film, najlepiej "Droga po marzenia" - oparty na faktach dramat, w którym Zac grał autystycznego chłopca. Mało tego - grał świetnie! Jeśli dla Ciebie takie "filmy" są "filmami" to szczerze współczuje.
Jeśli to bylo do mnie (bo nie jestem pewna).. Oglądałam "Drogę po marzenia" film oraz rola Efrona nie powalają. Z tego co pamiętam jego gra głownie polegała na gapienie się w podłogę- w porównaniu do chociażby roli DiCaprio w "Co gryzie GG" to niebo a ziemia.
W "17 Again" nawet nieźle sobie poradził. Może nie jestem jego wielką fanką ale jego gra mi się podobała.
"A takto jest kojarzony wyłącznie z gwiazdką badziewnych filmów/seriali dla dzieci."
Tu masz całkowią rację. Disneyowskie gwaizdki które wystąpiły w "większych" produkcjach mają jakoś więcej antyfanów, nieprawdaż? Chodźby taka Miley Cyrus, Vanessa Hudgens czy, właśnie Zac Efron.
A tak poza tematem, coraz częściej napotykam w tematach odpowiedzi w których indywiduły sprzeczają się tylko dlatego, że mają odmienne gusta czy opinie, a często również dlatego, że napisały coś co drugiej osobie się nie spodobało...uważam, że takie zachowanie jest po prostu głupie...
Nie mam zamiaru dołączycć się do kłótni ani zaglądać jeszcze do tego tematu więc nawet nie warto odpowiadać.
Pozdrawiam :)
Widziałem 17 again i bardzo mi się spodobał. Nie jestem fanem Efrona ale uważam, że bardzo dobrze zagrał.Myślę też, że gdyby nie HSM jego opinia była by lepsza.
Ja lubię Zaca i uważam, że aktorem jest dobrym. Udowodnił to choćby w filmie 17 again, w którym zagrał świetnie:) Warto dodać, że sam powiedział, że nie chcę już grać w musicalach, i chcę zerwać z wizerunkiem słodkiego chłopca Disney'a. Co powoli udowadnia, o widać to po jego sesjach, które są dojrzalsze.