Siema.
Po przeczytaniu większości postów i odpowiedzi jestem wręcz zażenowana niektórymi wypowiedziami. Rozumiem, że można Zaca Efrona nie lubić, że robicie odwet na kimś tam, bo pisał coś tam itp. ale nie rozumiem jednego. Na jakiej podstawie ocenia się kogoś, kogo sie nie zna?? Niektórzy piszą, że jest pedałkowaty, głupi itp. ale tak na prawdę może być całkiem sympatycznym kolesiem. Za pare lat może być z niego całkiem niezły aktor. Już nie chodzi mi o gust, bo sa one rózne,ja akurat staram się być tolerancyjna, lecz niektóre wypowiedzi są tak żałosne, że tego się nie da czytać. Patrzenie na ludzi przez pryzmat jest co najmniej niepoprawne. Nie chodzi już o samego Efrona, ale na forach innych gwiazd też ciągle jedno i to samo. Jeżeli kogoś nie lubimy, zachowajmy chociaż odrobinę klasy w wypowiedziach. Liczę się z tym, że zaraz mogę usłyszeć jaka to ja nie jestem, ale zwisa mi to równo. Pozdro:) Niech moc będzie z Wami:))