Do tej roli pasuje jak ulał, ale wydaje mi się, że jeszcze za wcześnie, żeby go oceniać.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale Spock i Sayler to dwie bardzo podobne do siebie role i w sumie w obydwu ZQ zagrał podobnie, świetnie ale podobnie, więc jestem ciekaw czy sobie poradzi z innymi rolami :).
Zgadzam się co do Spocka! Zagrał go idealnie. Widać był te kotłujące się uczucia pod wulkańską skorupą. Za tą rolę 10 na 10. Z innych niestety go nie znam.