Grał zupełnie inaczej od swoich starszych kolegów. Mi osobiście przypomina wielu
współczesnych aktorów kabaretowych.Taki...hhhmmm...niezmanierowany. Bardzo nowoczesny
jak na tamte standardy gry aktorskiej.Bardzo dobry aktor. Razem z Tamarą Wiszniewską ,
Renatą Radojewską i innymi mieli stanowić "siłe uderzeniową" młodego pokolenia. Postać bardzo ciepła
, dająca filmom w którym grał wyjątkowy klimat.Jeden z moich ulubionych aktorów międzywojnia.
Szkoda że było go jeszcze tak mało a z drugiej strony wielki szczęście że film "Ja tu rządze"
przetrwał (sierpień 39?). pozdrawiam
Ja osobiście bardzo go lubię w filmach "Papa się żeni" oraz "Włóczęgi". Doskonałe role i naprawdę piękne piosenki w nich śpiewa. Chyba to są jedyne jego przeboje, jakie w filmach zaśpiewał. Zwłaszcza piosenka z tego drugiego filmu czyli "Coś zrobiłaś z sercem mem" to po prostu wspaniały hit o zwariowanej, ale jakże pięknej miłości i jakże doskonały utwór oddający klimat tamtych czasów. Ech... dzisiaj już nie ma takich aktorów.
O tak. W obydwu tych filmach jest również bardzo dobry. Ogólnie super aktor. Szkoda ze tak malo filmów z nim zdążyli nakręcić.
Dobre skojarzenie. Kabaret "Potem" i jego spadkobiercy czyli pewnie z połowa ogółu pełnymi garściami czerpią z przedwojennego kina. Czasami wprost importowane są całe kwestie. Ciekawi mnie skąd informacja że "Ja Tu Rządze" kręcony był w sierpniu 1939? Wiem że w trakcie wojny dokręcono widoki z Krakowa ale sam fllm robiony był chyba nieco wcześniej , coś w okolicach czerwca.
Wczoraj pierwszy raz obejrzałam "Ja tu rządzę" i właśnie zwróciłam uwagę, że Zbigniew Rakowiecki gra zupełnie inaczej niż większość aktorów w jego wieku. Nie zaciąga i jest bardziej naturalny. Wielka szkoda, że odszedł w tak młodym wieku.
Zgadzam się, że aktorem pan Rakowiecki był naprawdę genialnym. Wielka szkoda, że zagrał w tak małej ilości filmów oraz że spotkał go tak smutny los. Śmierć podczas powstania warszawskiego, jeśli się nie mylę. Przykro mi było o tym czytać. II wojna światowa odebrała nam wielu znakomitych ludzi.
Rakowiecki,Benita,Radojewska czy potem Karwowska to była nowa fala wychowana na filmie dzwiękowym i w odróżnieniu od starszej fali grali mniej teatralnie a bardziej kabaretowo. Ina Benita to dzisiaj cała Pakosińska a Z.Rakowiecki w zasadzie zdążył w Ja tu rządzę konkretnie się wykazać. Bodo,Brodniewicz czy Żabczyński to już byli w tamtym czasie mocno wykreowani amanci polskiego kina.