powrót do forum osoby Zinédine Zidane 
Najlepszym piłkarzem wszech czasów. Taki piłkarz rodzi się tylko raz. Ileż wspaniałych meczy rozegrał, ile pięknych goli strzelił. Żaden inny piłkarz nie zdobył tyle co Zidane. Bo Zidane ma na swoim koncie najważniejsze tytuły jakie tylko można zdobyć w piłce nożnej.
Mnie oczarował swoją grą zaraz po przyjściu do Juventusu. Wiedziałem, że będzie wielkim piłkarzem, bo to po prostu było widać po jego grze na boisku. Bajeczny technik i drybler. Praktycznie niemal bez strat w meczu.
Posiadający mocne uderzenie i super-dokładne podania. Znakomicie potrafiący wykonywać stałe fragmenty gry, a do tego widzący na boisku absolutnie wszystko. Piłkarz kompletny.
Jak dużo piłka straci po jego odejściu, wie chyba każdy. Bo takiego drugiego zawodnika nie ma i nigdy już nie będzie.
Nieprawda. Naprzykład Franz Beckenbauer zdobył więcej:
Mistrzostwa świata: Złoto, srebro, brąz
Mistrzostwa Europy: Złoto, srebro
Mistrzostwo kraju: 5 x
Puchar kraju: 4 x
Puchar Mistrzów: 3 x
Puchar Zdobywców Pucharu: 1 x
Najlepszy piłkarz Europy: 2 x /przy mega-olbrzymiej konkurencji/
Co na to Zizou ?
Generalnie chodziło mi o współczesną piłkę.
Co na to Zizou? Nie jest wcale gorszy. Co prawda nie ma wszystkiego w takich ilościach jak "Kaiser", ale dzisiejsza piłka jest znacznie bardziej trudniejsza od tej z lat 60-tych i 70-tych.
Tak więc, oto co ma Zidane:
Mistrzostwo Świata: złoto, srebro
Mistrzostwo Europy: złoto
Mistrzostwo kraju: 3x (2x z Juve, 1x z Realem)
Puchar kraju: upss, brak :)
Jest za to Superpuchar kraju 3x (1x z Juve, 2x z Realem)
Puchar Mistrzów, dziś Liga Mistrzów: 1x z Realem (2x w finale z Juve)
Puchar Zdobywców Pucharu: brak :)
Jest natomiast finał Pucharu UEFA z Girondins de Bordeaux.
Najlepszy piłkarz Europy: 1x
No a poza tym ma na swoim koncie trofeum którego nie ma Beckenbauer czyli Superpuchar Europy 2x (raz z Juve, raz z Realem).
Zasugerowałem się tym że napisałeś "Najlepszym piłkarzem wszechczasów". Jeśli tak uważasz, a masz to tego prawo, to rozumiem to. Zaznaczę tylko, że mam odmienne zdanie na ten temat, a po za tym nie uważam, żeby piłka z lat 70-tych była łatwiejsza niż obecnie. Jest inna ale nie łatwiejsza. Zobacz ile na przestrzeni lat wprowadzono modifikacji: poszerzono bramkę, wprowadza się szybsze piłki, zmnieniono zasady spalonego, dopuszcza się więcej zmian, a i tak mimo tych wszystkich zabiegów połowa meczów /mówiąc ogólnie/ to żenujący poziom jak i skuteczność.
Dziś z mundalu do piłkarskiego kanonu przechodzą góra trzy, cztery mecze. W Meksyku 1986, ostatnim wielkim mundialu takich klasyków było ze trzy razy więcej.
Pomijając lata 90-te, które były dość widowiskowe znów taktycy czerpią inspiracje z lat 60-tych, zataczając koło do lat 80-tych. Czyli głównie defensywa. Gra na czyste konto, asekuracja, podwajanie krycia, czasem nawet 1 na 1, gra z jednym napastnikiem /dla mnie osobiście to żenujące rozwiązanie/. Wszystko to już było. To że obecni trenerzy wzorują się na dawnych czasach chyba o czymś świadczy.
Ale to tylko mój punkt widzenia i masz prawo się nie zgodzić. Wracając do sukcesów Zidana, nie jestem pewien czy Didier Deschamps nie ma więcej /ale mogę się mylić/. W piłce klubowej nie ma co konkurować z Maldinim /ale u Włocha gorzej z reprezentacją/.
A jeśli chodzi o "Cesarza" to warto przypomnieć też jego wielkie sukcesy selekcjonerskie. W przypadku Zidana, wszystko jeszcze przed nim, czego mu szczerze życzę /choć nie bardzo wierzę/
Pzdr
Bo dla mnie jest najlepszym piłkarzem wszech czasów :)
Oczywiście masz rację, że zostało wprowadzonych wiele modyfikacji, które jednak... nie mają żadnego znaczenia. Nie mają ponieważ dzisiejsza piłka opiera się na grze fizycznej i pressingu. Dziś nie ma tyle wolnego miejsca na boisku jak w czasach Beckenbauera. Dlatego jest trudniej niż w dawnych czasach.
Siła i pressing zabijają dziś piłkę. Tutaj się zgadzam, że kiedyś mecze były piękniejsze. A te z lat 70-tych to już w ogóle luzik ;) Mogłeś robić na boisku niemal co tylko chciałeś i jak długo chciałeś. Więcej swobody było na boisku, nie to co teraz.
Jeżeli chodzi o Deschampsa, to ma takie same osiągnięcia jak Zidane, tyle że w większej ilości. Chyba jednak się pomyliłem. Inni piłkarze mają nieco więcej. No to może Zidane ma jedne z najlepszych osiągnieć piłkarskich wśród... największych gwiazd piłki (bo trudno Deschampsa stawiać w jednym szeregu z Zidanem, Maradoną czy Cruyffem). Pozdrawiam.
Zidane jest najlpeszym piłkarzem i drugiego takiego nie będzie chociaŻ sądzę że Henriemu nie mało brakuje! Kto naprawde się zna na piłce odrazu to dostrzeże!
Współczesna piłka jest z pewnością trudniejsza. Opiera się na sile fizycznej, stałym pressingu, piłkarze praktycznie nie mają swobody (kiedyś stoper potrafił przejść z piłką pół boiska). W tych czasach wielki Zizou potrafił wyczyniać z piłką cuda, nieważne ilu przeciwników go pilnowało. On zawsze znalazł sobie swobodę, myślał 3x szybciej od pozostałych zawodników na boisku. Najlepszy piłkarz jaki się narodził.
