takie lasencje na ekranie najlepiej prezentują sie w silikonach i nienagannym makijażu. Wiem trochę może szowinistycznie, ale czemu nie adorować młodości i piękna właśnie w ten sposób, a nie starać się wydobyć "piękno" postaci ubranej w wyciągnięty sweter po 2 godzinnym seansie
A ja bym akurat Zoe zdecydowanie bardziej wolał widzieć w lekkim makijażu i zwiewnej sukience niż silikonach, także to kwestia gustu, nie ma co przypinać łatek :P Jakoś bardziej mi to pasuje do takiej subtelnej urody... ogólnie piękna dziewczyna.