Największa życiowa wpadka. Szkoda mi jej że musiała zagrać w takim gniocie, nie mogli w jej miejsce już dać jakiejś Pameli Anderoson, albo Carmen Electry
Jestem pewien że reprezentowałeś swój poziom, więc zanim coś napiszesz zastanów się czasem dwa razy ok?
Avatar - 10/10
Transformers: Zemsta upadłych - 10/10
Dystrykt 9 - 10/10
Artur i Minimki - 9/10
Widzę że nie znajduję w tobie partnera do dalszej dyskusji
To że ty nie uważasz że zasługują na taką oceną to możesz sobie zachować dla siebie. Każdy ma inny gust. Te filmy które wymieniłeś i tak mają dobrą lub bardzo dobrą średnią ocen. To chyba normalne że jakiś film mi się bardziej spodoba.
Akurat w ocenianiu filmu nie chodzi o gust... Chodzi o grę aktorów, dialogi, scenografię, efekty, dźwięk, muzykę itp. A twoje oceny są śmieszne(np. Ojciec chrzestny 6/10).
Jak to nie chodzi o gust ? Każdy ma swój gust na którym się wzoruje i ocenia grę aktorów itd. Napisałeś, że Jego oceny są śmieszne np Ojciec Chrzestny 6/10 Jemu najwyraźniej mniej się ten film podobał niż Tobie. To jest Jego zdanie. W ogóle to trzeba patrzeć na te oceny z przymrużonym okiem. Bo są dzieciaki, które zakładają po parę kont i dają 1 na każdy film który im się nie podoba. Byle tylko jego ulubiony film był najwyżej. Jeżeli chodzi o Zoe to jak już ktoś tu napisał, że więcej urody niż talentu. Ja się akurat z tym zgadzam. Chociaż nie twierdzę, że z niej zła aktorka.
Jeśli chodzi o ojca chrzestnego to nie wiem czym tu się zachwycać. Dość dobra gra aktorska choć nie rewelacyjna. Dość często przynudza. Nawet nie mam zamiaru oglądać następnych części.
najpierw popatrz na siebie, dałeś 10 takim durnym gniotom jak rambo czy innym 'strzelankom', a avatar prezentuje zupełne inne spojrzenie na świat, ale nic dziwnego ze osoby tak plytkie jak ty nie potrafią tego zrozumieć.
Rambo: Pierwsza krew, Szklana pułapka czy Terminator 2: Dzień sądu to nie są byle strzelanki tylko klasyki kina akcji.
Natomiast twój poziom reprezentują twoje oceny czyli:
Łowca jeleni 4/10
Milczenie owiec 4/10
Miasto Boga 3/10
Chłopcy z ferajny 5/10
Czarny łabędź 3/10
Od zmierzchu do świtu 4/10
Dobry, zły i brzydki 3/10
Psychoza 4/10
Człowiek z blizną 5/10
RoboCop 2/10
Podziemny krąg 3/10
Siedmiu samurajów 3/10
Mechaniczna pomarańcza 4/10
Idź lepiej wracaj do Zielonej mili...
Terminator 2 - bezdyskusyjnie arcydzieło, najlepszy film w historii z gatunku Akcja / S-F
Rambo: Pierwsza krew - wiadomo klasyk, pokazujący prawdziwą rzeczywistość traktowania weteranów wojny wietnamskiej
Szklana pułapka - najlepszy film sensacyjny w historii kina, na IMDB jest wyżej ceniony niż Gorączka
Avatar cóż film nawet niezły, niezłe efekty, ale przecież do cholery to jest bezczelna podróbka Pocahontas i Tańczącego... no i w dodatku ta scena seksu pomiędzy człowiekiem a kosmitą
Terminator 2 nie jest najlepszym filmem z gatunku Akcja / S-F (rozumiem, że Sci-Fi), bo najzwyczajniej nie istnieje najlepszy taki film, ale T2 jest bardzo dobry i moim zdaniem w ścisłej 10tce. Jednakże Avatar do tej ścisłej 10tki również pretenduje. Zagorzali przeciwnicy nowej, trochę cukierkowej estetyki Avatara od razu rzucają się z ocenami 1/10 czy choćby 4/10, kiedy to pod samym kątem technicznym film zasługuje na górną skalę oceny. Jest to film przełomowy, rewolucyjny, prezentujący coś nowego w plastyce, ale i w treści również. Owszem, jest to 'podróbka' Pocahontas, czy Tańczącego z Wilkami, ale Cameron wcale tego nie ukrywał. A treść jest zgrabnie dostosowana do klimatu Sci-Fi i scenerii międzyplanetarno-cywilizacyjnej. Motyw ten sam, owszem, ale chciałbym oświecić, że motywów przewodnich na zbudowanie fabuły filmowej, jest ograniczona ilość i wynosi ona konkretną liczbę, której teraz nie pamiętam, ale coś mi świta, że 32. Więcej opcji nie ma. Reszta to hybrydy, kombinacje, przeinaczenia, lekkie modyfikacje, ale budowa zasadniczo jest taka sama.. Także nie ma co się wypinać na Avatarak, skoro w kinie zostało już dawno powiedziane wszystko. A taki T2 jest autoplagiatem Caomerona, bo konstrukcja T1 wygląda niemal identycznie. Nawet sceneria śmierci głównego wroga tuż po pościgu, jest podobna.......
Tak dla jasności to Avatar ma u mnie 5/10
T2 ni jest plagiatem T1. W T2 chodzi przede wszystkim aby nie dopuścić do nadejścia tytułowego dnia sądu. Natomiast w T1 głównym celem było to aby na świat przyszedł John Conor
5/10 tylko dla tego, że to przeróbka Pocahontas? Inspiracja innym scenariuszem, to aż połowa oceny? To film, nie książka.
Ale fabuła nakreślona jest o wiele identycznych zwrotów akcji i choć uwielbiam T1 i T2, to nie mogę powiedzieć, że T2 nie mógłby mieć lepszego scenariusza. Ponadto Cameron ma istotny problem z pisaniem końcówek filmów co śmiałem zauważyć ostatnio. W Aliens (Alien2), Ripley wrzuciła do próżni obcego, który pojawia się znikąd, gdy myśleliśmy, że już po wszystkim - tak jak w pierwszej części z 1979. 20 ostatnich minut T2 wygląda jak remaster T1, tylko z ulepszeniem cyborgów. Titanicowi końcówkę napisała historia, ale to i tak najlepszy jego film pod tym (i pod wieloma innymi) kątem. Avatar, wiadomo 'PRZERÓBKA' pocahontas. Końcówki u niego kuleją, ale i tak uwielbiam go jako reżysera, wizjonera, artystę.
5/10 i nie tylko dlatego że przeróbka Pocahontas, jest wiele innych powodów których i tak nie ma sensu wymieniać bo na temat Avatar na FW zostało powiedziane już wszystko.
Co do Camerona i jego końcówek, ja uważam że są świetne i zaskakujące, robione 'na dwa razy'. Jak słusznie zauważyłeś to Alienami, tak też było T2, kiedy to T1000 zamarza, wtedy Arnold wypowiada swoje ''Hasta la vista, baby'' i strzela. Wydawać się może że jest już po wszystkim, to jednak cyborg się odradza i decydująca walka rozgrywa się w hucie.
Według mnie te końcówki Camerona są wielką zaletą jego filmów
Idziecie do kina by sie zrelaksowac, czy szukac bledów/niedoskonalosci i ogolnie szukac wrzoda na tyłku? Jak ja nie lubię ludzi, którzy tak kochają inteligentne filmy a przy tym jednoczesnie filmy mniej wymagajace umyslowo, za to cieszące oczy biorą za szmiry i wyśmiewają się z tych co filmy te lubią, do tego wszystkich mierząc jedna miarą. Nie jestem rozchichotaną cipką, która placze na avatarqu, ale film był bajeczny i zapomnialem o bozym swiecie ogladając go. Ludzie jakie wy macie pragnienia ciśnięcia tych z odmiennym zdaniem, to poezja....
Hahaha jaja sobie robisz? Po twoich poniższych odpowiedziach widać że sam już nie wiem co napisać bo cię jadą inni.
Idź gościu się OGARNIJ.
Zaraz, zaraz ale kto mi jedzie? Kani88 - to idiota poczytaj sobie kilka jego wypowiedź, z resztą nawet żadnego argumentu nie podał
a ile widzisz filmów? Żałosne jak oczywiste są twoje uczucia, nawet nie próbujesz ukryć swojej nienawiści do tego filmu.
Manuś jeśli dla ciebie avatar jest pomyłką i jej rola też to czemu ona została za nią nagrodzona Saturnem...
czyżby jury myślało wackami lub byli ślepcami czy też byli upośledzeni ?
K*rwa kolejny geniusz który uważa że jak film/aktora się obsypie nagrodami, to jest to decyzja nieomylna...