Ciężko się nie zgodzić, aczkolwiek Karwowska była ładniejsza ;p.
Batycka zamieszała u nas w kraju, korony oddać nie chciała (w 31 miss Polonia przez to się nie odbyło ;p), wyjechała do Hollywoodu z nadzieją na karierę, nie udało się, wróciła do Polski wyszła za maż (za Holendra bodajże), wyjechała ponownie za granicę, mąż zmarł, nie pozostało jej nic innego, niż utrzymywać matkę i siebie z lekcji języków obcych (znała ich 4, stawiam na polski ;p, rosyjski, angielski, i holenderski a co! ;p), zmarła niestety w zapomnieniu koło roku 90.
Ale miała przynajmniej piękne wspomnienia, w końcu nie każdy człowiek może się pochwalić sławą, wyjazdami, zamieszaniem jakie robił, czy dramatycznymi zwrotami akcji w życiu.
No ;-).

Choć może nie holenderski, tylko niemiecki ;-).

Władała biegle angielskim, włoskim, francuskim i niemieckim.

Hey to siostra mojej prababki, więc żadnych takich, że Karwowska była ładniejsza

Każdy może tak napisać, że jakaś sławna osoba pochodzi z naszej rodziny. A ile w tym prawdy? Najwyżej 1%.

Gosiakus - to siostra MOJEJ prababci!!!! :D