Recenzja filmu

Green Book (2018)
Peter Farrelly
Viggo Mortensen
Mahershala Ali

Chwyta za serce!

Po pierwszym seansie nowego filmu Petera Farrellyego wiem, że będzie to perełka pośród mojego zbioru pozycji must have, które będę kiedyś chciała pokazać dzieciom, krzycząc: Musicie to obejrzeć,
Na wstępie ustalmy, że dostęp do filmów w dzisiejszych czasach jest tak łatwy, że przez mnogość produkcji, które aktualnie powstają, nasze wymagania co do twórczości kinowej ulegają zmianie. Nie tylko umniejszeniu oczekiwań, lecz raczej ujednoliceniu oglądanych przez nas pozycji, ponieważ zazwyczaj przez nieskomplikowany dostęp do premier filmowych skupiamy się na gatunkach filmów, które interesują nas najbardziej, zapominając o innych kategoriach, na które warto zwrócić uwagę.

"Green Book" wpasowuje się w klimat filmów, które ogląda się z rodziną na święta. Prawdopodobnie w telewizji nie będzie leciało nic innego, a że dookoła roztacza się magia świąt, to warto obejrzeć coś z głębszym przekazem, żeby przekonać się, że na tym świecie wciąż żyją wartościowi ludzie. I mam ogromną nadzieję, że za kilka lat "Green Book", będzie kolejnym zapychaczem wigilijnych wieczorów, który stanie się standardową pozycją w programie telewizyjnym zaraz po "Kevinie samym w domu". Ufam, iż tak się zdarzy bo jest to ekranizacja, która powinna trafić do jak największego grona widzów. Jednakże wiem, że w obecnej kinematografii doszukać się można tytułów znacznie ciekawszych, niż kolejny film o stosunkach białych z czarnymi, którzy próbują odnaleźć wspólny język.

Co jest główną siłą napędową "Green Booka"? Poczucie humoru wydobywające się z każdego segmentu filmu. Począwszy od przezabawnych dialogów, prowadzonych przez czołowych bohaterów komedii, którzy w skrajnie różny sposób przedstawiają nam swoje poglądy o egzystencji człowieka, jego potrzebach i uczuciach. Na pozór to Tony w tym duecie powinien wieść prymat dowcipnisia, zostawiając w tyle swojego nieprzystępnego i sztywniackiego pracodawcę. Jednakże krańcowość ich manier i sytuacji, z którymi muszą się zmierzyć, wprowadza nas w lekką konsternację, który z tych dwóch mężczyzn w sposób bardziej dosadny ociera się o groteskowość. Lekkość stylu tego filmu pozwala nam, widzom, spokojnie rozsiąść się w fotelu i chłonąć, każdy następny wątek pojawiający się na ekranie. Określenie "lekkość", nie ma w sobie mieć ani krzty pejoratywnego wydźwięku. Właśnie ta zwinność prowadzenia fabuły pozwala nam na rozkoszowanie się chwilą spędzoną w gronie Tonyego i Dr. Shirelya, którzy prześcigają się w prezentacji aktorskiego kunsztu. 

Viggo Mortensen, który wciela się w role Tonyego, jest tak autentyczny w prowadzeniu swojej postaci, że cały film mamy ochotę sprawdzić czy aby na pewno miejscem jego urodzenia są Stany Zjednoczone, a nie kraina "makaroniarzy". Podczas gdy Tony czaruje nas swoją prostoliniowością, jego podróżniczy kompan rozbraja kruchością i delikatnością, ukrytą pod stertą złotych ozdób. Nie można się im nie oprzeć! Jest to opowieść tak chwytająca za serce, że nawet zwolennicy kina akcji chętnie wydadzą parę złotych na bilet do kina. Myślę, że mocną stroną tej produkcji jest też to, że nie trzeba mieć szczególnie specjalistycznej wiedzy o czasach, w których toczy się akcja, gdyż polityczno-historyczno tło pozostaje daleko w tyle i tylko momentami, gdzieś za kulisami przewijają się nazwiska osób, które w pierwszej kolejności kojarzą nam się z walką o zniesienie segregacji rasowej. Po pierwszym seansie nowego filmu Petera Farrellyego wiem, że będzie to perełka pośród mojego zbioru pozycji must have, które będę kiedyś chciała pokazać dzieciom, krzycząc: Musicie to obejrzeć, to film na miarę "Forresta Gumpa"!  Nie mogę się doczekać, aż zobaczę to cudo jeszcze raz! 
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Zapomnijcie o pracy u podstaw, jaką wykreowali w waszych głowach Prus, Żeromski i inni. Peter Farrelly... czytaj więcej
Nigdy nie uważałam się za osobę kompetentną w dziedzinie filmoznawstwa. Niewiele filmów oglądam, niewiele... czytaj więcej
"Green Bookowi"jeszcze przed premierą przypisywano rolę amerykańskiej odpowiedzi na francuskich... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones