Rodzina McCallisterów zamierza spędzić Święta Bożego Narodzenia we Francji. W dzień wyjazdu omal nie spóźniają się na samolot. W wyniku małego zamieszania zapominają ze sobą zabrać Kevina (Macaulay Culkin). Ośmioletni chłopiec zostaje sam w domu, od tej pory musi sam sobie radzić ze wszystkim, w czym do tej pory wyręczali go rodzice...... czytaj dalej
Pomijając fakt, że święta bez "Kevina" to "nie święta", to trzeba uczciwie przyznać, że to jest po prostu świetny film pod każdym względem. Pomysłu, fabuły, realizacji i gry aktorskiej. Mały Macaulay Culkin to zagrał jak fachura po pięciu Oskarach, a Joe Pesci pokazał jak genialnym i wszechstronnym jest aktorem. Jest...
więcejCzy Wam też nigdy nie znudzi się ten film? Ja, mimo że mam 23 lata to zawsze chętnie obejrzę zarówno pierwszą jak i drugą część.