Recenzja wyd. DVD filmu

Ludzie, których znam (2002)
Daniel Algrant
Al Pacino
Kim Basinger

W poszukiwaniu straconego życia

Potęga mediów, bez których w zasadzie nie istnieje polityka i show biznes powoduje, że sławni ludzie skoncentrowani są głownie na tym, w jaki sposób skutecznie budować swój wizerunek. W tym
Potęga mediów, bez których w zasadzie nie istnieje polityka i show biznes powoduje, że sławni ludzie skoncentrowani są głownie na tym, w jaki sposób skutecznie budować swój wizerunek. W tym plastykowym świecie stopniowo dewaluuje się prawda i wrażliwość. Wykorzystywanie znajomości, kreowanie na siłę "osobowości" życia publicznego, wizerunek nowojorskiego światka, gdzie na salonach bryluje elita polityczna, zabieganie o układy, obowiązująca i akceptowana przez wszystkich zasada "coś za coś" - to wszystko można znaleźć w filmie "Ludzie, których znam" Daniela Algranta. Tym światkiem rządzą twarde prawa. Kto wypada z obiegu, wypada z niego na zawsze, a spektakularne powroty zdarzają się bardzo rzadko. Zaakceptowanie tego stanu rzeczy pomaga w niewielkim stopniu, bo Eli Wurman (Al Pacino), podobnie jak jego wpływowi przyjaciele, nie umie przegrywać. Rozchwytywany kiedyś specjalista od PR lata świetności ma już za sobą, teraz jego działalność opiera się głównie się na starych znajomościach i podlizywaniu się znanym osobistościom nowojorskiej elity. Przełomowa w jego życiu okaże się noc, kiedy jeden z klientów, podstarzały gwiazdor planujący karierę polityczną (Ryan O'Neal) poprosi go o przysługę. Wurman ma wyciągnąć z tarapatów kochankę aktora (Tea Leoni) aresztowaną za narkotyki. Zamiast odstawić na lotnisko naćpaną piękność, Eli ląduje z nią w tajemniczej palarni, a potem w hotelu, gdzie stanie się świadkiem morderstwa, nie bardzo wiedząc, czy to co widzi to prawda, czy narkotyczne zwidy. Okazuje się, żę świat Wurmana jest jak najbardziej prawdziwy, do tego stopnia, że nie sposób funkcjonować w nim bez prochów i whisky. Umierają stracone ideały, prawda jest bolesna, bo Wurman to starzejący się, zmęczony życiem facet, którego nic już nie czeka. Niewiele zostało z jego dawnych marzeń i planów. Eli ma coraz mniejszy wpływ na swoją karierę, teraz już inni decydują o jego życiu. "Ludzie, których znam" to raczej dramat społeczny, skojarzenia z kinem sensacyjnym mogą u miłośników intryg kryminalnych wywołać rozczarowanie. Bogactwo postaci i wątków (kryminalny, polityczny, miłosny) w tym przypadku nie sprawdziło się, bo "rozkawałkowana" całość miejscami zaczyna nużyć. Zdecydowanie najbardziej interesujący jest portret psychologiczny bohatera i jego powolny upadek, głównie za sprawą wspaniałej roli Pacino. Przerażający światek, razem z jego obłudą i przypominającymi marionetki postaciami, po którym snuje się wycieńczony Eli jest już mniej wciągający. Ci, którzy nie zdecydowali się wybrać do kina, aby zobaczyć kolejne wcielenie Pacino, będą mieli okazję, bo "Ludzie, których znam" ukazał się niedawno na dvd. Film dostępny jest w wersji z polskim lektorem, wśród materiałów dodatkowych znajdziemy jedynie zwiastun.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W świecie szołbiznesu najłatwiej zaistnieć i utrzymać się dzięki znajomościom. Kolega załatwi rolę w... czytaj więcej
Aleksandra Salwa

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones