Recenzja filmu

Sex Story (2011)
Ivan Reitman
Natalie Portman
Ashton Kutcher

To tylko sex

Natalie Portman i Ashton Kutcher są na ekranie kwintesencją młodości, piękna i spełnieniem marzeń.
Demi Moore to prawdziwa szczęściara. Nie dość, że ma doskonałe ciało, to tworzy udany związek z jeszcze doskonalszym chłopakiem. Ashton Kutcher prezentuje się w granych przez siebie rolach jako uosobienie idealnego partnera – jest przystojny, atrakcyjny, wie, jak rozmawiać z kobietami i do tego wierzy w romantyczną miłość. W filmowym duecie z Natalie Portman przechodzi samego siebie. Oboje są na ekranie kwintesencją młodości, piękna i spełnieniem marzeń.

Bohaterka grana przez Portman robi w "Sex Story" to, co mężczyźni w prawdziwym życiu - uwielbia sex, ale zobowiązań już nie. Jest ułożona, niezależna i z całą pewnością nie chce dzielić życia z żadnym facetem, nawet jeśli kryje się w ciele zabójczo przystojnego Adama Franklina (Kutcher). Chłopak zauroczony jej niewzruszoną postawą gotowy jest przystać na wszystko, by tylko poznać ją nieco bliżej. Gdy ta proponuje mu czysty układ, bez wahania zostaje jej przyjacielem od spraw łóżkowych. Jak się okazuje, zimne serce kobiety to skuteczny sposób na zdobycie serca mężczyzny.

"Sex Story" Ivana Reitmana ("Moja super eksdziewczyna") wpisuje się w modne w ostatnim czasie kino "kobiece" (patrz –  "Skąd wiesz?", "Jak się pozbyć cellulitu", "Wojna żeńsko-męska"). Twórcy filmów romantycznych zorientowali się, że żeby zarobić, muszą kierować swoje produkty do grupy trzymającej władzę, a trudno ukryć, że od pewnego czasu rynkiem sterują kobiety – są pewne siebie, dbają o zaspokajanie swoich potrzeb, a co najważniejsze, mają pieniądze. To ich problemy stały się naczelnym tematem kolorowych produkcji i to one hurtem wybierają się na podobne projekcje.

Co istotne, rozterki filmowej Emmy Kurtzman (Portman) dzieli wiele współczesnych singielek. Kobiety te wykonują szanowane zawody, dobrze zarabiają, są samowystarczalne, a do tego atrakcyjne i niewzruszone na zaloty mizdrzących się do nich absztyfikantów. Stronią od poważnych związków, ponieważ te zawsze kończą się bolesnym rozstaniem, a ich przebieg wiąże się ze scenami zazdrości, upokorzeniami i łzami na poduszce. W rzeczywistości jednak dwa wieki emancypacji nie wypleniły z nas marzeń o księciu z bajki i miłości aż po grób. Dlatego też Emma zrywa ze swoimi surowymi postanowieniami i daje skruszyć sobie serce  w rękach Adama. Trochę szkoda, że film kończy się klasycznym happy endem. Mogła z niego wyjść nie tylko przyjemna  komedia romantyczna, ale i szczery portret współczesnych kobiet.  Z drugiej strony, która z nas nie  lubi od czasu do czasu wzruszyć się, kibicując uczuciu takich ideałów jak Portman i Kutcher?
 
1 10
Moja ocena:
5
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Ona (Natalie Portman) jest młodą lekarką twardo stąpającą po ziemi, pracowitą i inteligentną. On (Ashton... czytaj więcej
Czyli "przyjaciele z korzyściami"... seksualnymi. Dobry układ dla zapracowanych i nieposzukujących... czytaj więcej
Ostrzegam, że tekst złapał pewną odmianę "spojlerozy". Skąpana w deszczu nagród Natalie Portman... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones