Recenzja filmu

Twarda sztuka (2007)

Zbuntowana nastolatka Rachel Wilcox (postać grana przez utalentowaną Lindsay Lohan, która obecnie jest jedną z największych skandalistek Hollywood) musi spędzić wakacje u znienawidzonej babci w Idaho (chociaż tak naprawdę skąd może wiedzieć, czy lubi ją, czy nie, skoro nie widziała jej od kilkunastu lat). Dla panny z Kalifornii to koszmar. Tym bardziej, że zaborcza babcia ma mnóstwo zasad, które zawsze przestrzega, bez wyjątku. I tak Rachel musi jadać o określonych godzinach, bo inaczej nici z posiłku, jest również zmuszona do podjęcia pracy, ponieważ "kto mieszka u Georgii, pracuje". Nastolatka dostaje etat u weterynarza, który w miasteczku pełni także rolę nieoficjalnego lekarza. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, iż Simon (w tej roli znakomity Dermot Mulroney znany m.in. z "Chłopaka do wynajęcia") to były narzeczony matki Rachel, okazuje się również, że to ten sam facet, który podwozi Rachel do miasteczka, kiedy ta wściekła na matkę wysiada z jej wozu i zamierza przejść 200 mil pieszo. Nie stroniąca od alkoholu, narkotyków i przygodnych "zbliżeń" dziewczyna uwodzi najpierw Simona, a także bardzo pobożnego chłopaka Harlana. Harlan daje się omamić wdziękom pięknej Kalifornijki, choć z czasem naprawdę zakochuje się w Rachel, zrywa z swoją dotychczasową dziewczyną i postanawia ożenić się z wnuczką Georgii. Całą zasłonę "komedii romantycznej" zrywa przewijający się w filmie wątek wykorzystywania nieletniej jeszcze Rachel przez obecnego partnera jej matki, Arnolda. Widz nie jest w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie: "Czy Rachel mówi prawdę, czy też jest to kolejne kłamstwo zbuntowanej i zdemoralizowanej nastolatki?" - bo faktycznie Rachel opowiada wciąż przygnębionemu śmiercią żony i syna Simonowi, że i ona jest mocno doświadczona przez życie. Po chwili jednak dowiadujemy się, że opowieść o molestowaniu przez ojczyma to tylko jej wymysł. Tylko Georgia zdaje się posiadać rozeznanie w tej sprawie. Przeświadczona o prawdziwości słów wnuczki, powiadamia o tym fakcie jej matkę (w tej roli zobaczymy Felicity Huffman), mającą problemy nie tylko z własną córką, ale także z alkoholem Lilly. Rozdarta pomiędzy miłością do Rachel a uczuciem do Arnolda Lilly nie wie, komu wierzyć. W tym momencie Rachel zdobywa się na wielki krok - pozostając w zmowie z Arnoldem, grozi mu, że jeśli Lilly nie będzie z nim szczęśliwa, ujawni prawdę o ich romansie. Lilly jednak odczuwa, że zapewnienia córki o tym, że skłamała, że zależało jej tylko na tym, aby matka uwierzyła jej, nie zaś ukochanemu, nie są do końca szczere. Zachęcam do przekonania się, jak zakończy się historia trzech kobiet związanych ze sobą silnymi uczuciami, których żadna z nich nie potrafi okazać. Bo w przeciwieństwie do wielu komedii romantycznych, ta mówi o poważnych sprawach. O tym, jak brak okazywania uczuć może wpłynąć na rozwój dziecka, dziewczyny, dojrzałej kobiety, a także o tym, że miłość jest najwyższą wartością, którą powinien otrzymywać i potrafić dawać każdy człowiek.