Recenzja gry PC

Red Faction (2001)
Dale Inghram

Kilofem i młotem

Kiedyś była to gra warta uwagi fana nie tylko strzelanin, ale po prostu dobrych gier komputerowych. Można ogrywać ją nawet na konsoli Sony PlayStation4, ale moim zdaniem mija się to z celem. Nie
Rewolucja październikowa jest przykrym przykładem tego, co może się wydarzyć, gdy ludzie pracy są wykorzystywani do granic możliwości. Korzysta z niej wielu filmowców, pisarzy, a także producentów gier wideo. Jednym z przykładów jest produkcja studia Volition Inc. z 2001 roku, czyli "Red Faction". Deweloper już na okładce gry daje nam wyraźnie znać, o co może w niej chodzić. Mnie interesowało przede wszystkim, czy to dobry FPS lub tylko kolejny z wielu tytuł na kilka, góra kilkanaście godzin.


Oprawa wizualna "Red Faction" jak na możliwości obliczeniowe ówczesnych komputerów osobistych i konsol prezentowała się bardzo dobrze. Nieco gorzej było z dźwiękiem i muzyką. Od strony technicznej to solidna produkcja. Ogrywając tryb dla jednego gracza, nie natrafiłem na większe problemy z płynnością rozgrywki itp. Wszystko działało jak należy. Pochwalę także świetne sterowanie. Na pewno wyglądało ono lepiej na PC niż na konsoli Sony PlayStation2. Jak wiadomo, mysz komputerowa może pochwalić się większą precyzyjnością niż gałki na padzie itd.


Tryb dla jednego gracza pozwala na wcielenie się w postać górnika z Marsa. Na początku opowieści wybucha rebelia, mająca na celu stłumić zapędy bezdusznej korporacji. Wkrótce potem dołączamy do niej, by stać się kluczem do zwycięstwa ludzi pracy nad wyzyskującymi ich złymi bogaczami. Ogólnie podoba mi się to zagranie w stylu Robin Hooda, czy dobrze znanego rodzimego Janosika. Tym bardziej w realiach futurystycznego 2100 roku. Scenariusz jest ciekawy. Podoba mi się przesłanie, które "Red Faction" niesie ze sobą. Ogólnie rzecz biorąc są to klimaty, które do mnie trafiają. Zapewne nie tylko do mnie, bo kto nigdy nie miał odczucia, że czuje się wykorzystywany w pracy itp.


Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, to trochę tego jest. Po pierwsze broni palnej jest całkiem sporo, strzelanie z niej to przyjemność, świat nie jest zróżnicowany, ale jak na tamte realia elektronicznej rozrywki pełny zawartości. Niestety, wszystkie te elementy mogły zostać zrobione lepiej. Gra nie jest za trudna i starczy na góra kilkanaście godzin. 

Podsumowując, "Red Faction" to dobra gra FPS, której dzisiaj nie polecę nikomu. Nie warto także zawracać sobie głowy następnymi częściami cyklu, ponieważ jakość kontynuacji w stosunku do pierwowzoru poleciała bardzo w dół. Szkoda, bo jest to ciekawy cykl, do którego nie znajdziemy wielu podobnych produkcji. Kiedyś była to gra warta uwagi fana nie tylko strzelanin, ale po prostu dobrych gier komputerowych. Można ogrywać ją nawet na konsoli Sony PlayStation4, ale moim zdaniem mija się to z celem. Nie sprawia to takiej frajdy jak kiedyś.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones