Recenzja wyd. DVD filmu

Układy (2007)

Seriale prawnicze mają to do siebie, że potrafią wciągnąć widza na dobre. Plątanina wątków i spraw, którymi zajmują się w każdym odcinku to istne pole bitwy. Nieco inaczej prezentuje się serial "Układy", który jak sama nazwa wskazuje skupia się na ukazaniu prawniczego środowiska z innej strony. Ponadto w roli głównej obsadzono wyśmienitą aktorkę jaką jest Glenn Close. Czy zatem coś mogło pójść nie tak?


Nowy Jork, Patty Hewes (Glenn Close) to prawdziwa kobieta sukcesu, która prowadzi renomowaną kancelarię prawniczą. W środowisku prawniczym opinie na temat jej metod działania są podzielone. Pewnego dnia do kancelarii trafia młoda i ambitna Ellen Parsons (Rose Byrne), która pragnie dołączyć do znanego zespołu prawników. Wydaje się, że szansę dziewczyny są znikome, nic nie jest jednak kwestią przypadku i Ellen rozpoczyna pracę u boku Patty. Szybko się przekona czy opinie na temat pani Hewes są prawdziwe.


"Układy" rozgrywają się w świecie wielkich pieniędzy i przekrętów, gdzie gra toczy się o naprawdę duże stawki. W tym miejscu usadowiona jest kancelaria Patty Hewes, która zajmuje się sprawami nowojorskich biznesmenów i polityków. Główna bohaterka (Rose Byrne) trafia do tego świata jako niedoświadczona i naiwna prawniczka prosto po studiach, przed którą kariera stoi otworem. Tymczasem młoda dziewczyna odbędzie lekcję życia u boku swojej szefowej. Patty Hewes (genialna Glenn Close) to szanowana, a zarazem najbardziej znienawidzona prawniczka w całych Stanach. Na co dzień podejmuje się najbardziej ryzykownych, a jednocześnie najgłośniejszych spraw. Na szczyt wspięła się po trupach, nie cofają się przed niczym byle tylko osiągnąć zamierzony cel. Dzięki temu ona i jej kancelaria zyskały sławę najbardziej skutecznych w branży. Obie panie zaprezentowały prawdziwy pokaz swoich umiejętności aktorskich. Szczególnie jest to widoczne w scenach kiedy obie są na ekranie. Aktorzy drugoplanowi (Tate Donovan, Zeljko Ivanek, Ted Danson) mieli nie lada zadanie by im dorównać, ale trzeba przyznać, że trzymają nie najgorszy poziom.


Akcja serialu jest poprowadzona w taki sposób by do końca nie można było się domyśleć w jakim kierunku tak naprawdę się toczy. Twórcy "Układów" zadbali o to by nie wszystko było takie jakim się na pierwszy rzut oka wydaje. Taki zabieg sprawia, że rośnie zaintrygowanie fabułą. Gołym okiem widać, że wszystkie sprawy rozgrywają się zakulisowo. Ale czy niektóre z nich nie dzieją się jeszcze głębiej, za kuluarami zakulisowych działań? Ponadto w tym serialu mamy też do czynienia z ciekawym zabiegiem futurospekcji, który zapowiada przyszłe wydarzenia. Niewątpliwie dodaje to smaczku całości, bowiem można odnieść wrażenie, że wiemy już jaki kierunek obiera fabuła. Tymczasem często jest to złudne odczucie.


Całość jest dobrze dopracowana, a zarówno twórcy w swojej myśli przewodniej, jak i aktorzy doskonale przedstawili podejmowaną tematykę. W końcu nie od dziś wiadomo, że światem rządzą pieniądze, układy i manipulacja, a nie prawda czy dobre chęci. Serial może nie jest wybitny, ale z pewnością miłośnicy tematyki prawniczej znajdą w nim coś dla siebie. "Układy" to w końcu solidnie dopracowana produkcja, która przedstawia środowisko prawnicze w nieco innym ujęciu niż dotychczas.