Czy coś Was zaskoczyło? Czy serial z okrojoną gwardią aktorów z poprzednich sezonów smakuje tak samo?
A prócz tego napiszę, że trzyma poziom serial. Owszem przesadzona ilość wątków związanych z seksem oraz czasami dialogi dość żenujące. Jednak sumując daje rade ;)
Mam nadzieje ze nie! Każdy sezon jest kontynuacja ale z fajna fabuła ja czekam na więcej! Brak mi roli Andera (Aron Piper). Genialna postać w Tym serialu!
tbh już dawno nie byłam tak zdezorientowana oglądając serial! Początkowo umknęła mi sprawa z Philippe i kwestą g****u - pomyślałam, że może poprzedni sezon lub krótkie odcinki ominęłam, moja wina. Ale nagle ostatni odcinek sezonu i w gdzie (dobra tu może być spojler) nagle Omar w Maroku?! Jak to się zadziało?! Kiedy!?
dodatkowo, mega bezsensowność, brak trzymania się jakiejkolwiek logiki - jednego dnia imprezują jest alkohol i coś mocniejszego, a kolejnego dnia na luzaku, może z lekkim kacem, ale ogólnie okej wbijają (załóżmy) na poranne zajęcia. Na studiach były podobne akcje (ale bez latania helikopterem) i jak rano się człowiek dotargał na zajęcia, to siedział z kawą i 1,5 l wody na końcu sali z innymi imprezującymi, aby nie zabić odorem alkoholowym innych!
Już 4 sezon był według mnie dużo gorszy od poprzednich, ale 5 to jest totalne dno. Zamiast fabuły mam ciągły ciąg bardziej lub mniej erotycznych scenek. Ten sezon oceniam na 2/10 (nie dotrwałem nawet do końca, a prawie nigdy mi się to nie zdarza) i porzucam oglądanie serialu
Samuel już w 4 sezonie był irytujący i stracił moją sympatię (a był jednym z moich ulubieńców, szczególnie w 2 i 3 sezonie), a 5 sezon to pogłębił. Tylko Rebe pozostała sobą w stosunku do poprzednich sezonów, ale jej rola stała się mniej istotna. Omara prawie nie ma i jest taki nijaki. Ari nie lubiłam od początku, Mensia rozczarowująca, Patrickowi kibicuję, chociaż sam sobie komplikuje życie. Sezon 5 odrobinę lepszy od 4, ale wyraźnie słabszy od sezonów 1-3. Mam wrażenie, że ten serial coraz bardziej kroczy ścieżką Riverdale, który w pewnym momencie stał się tak irytujący i nudny a bohaterowie, których się lubiło, coraz bardziej irytujący i nieznośni, że jego oglądanie przestało dostarczać jakiejkolwiek rozrywki.
Niby czemu Patrick sam sobie komplikuje życie? Poznał faceta, który w sumie z nim flirtował przez większość czasu, a jak przyszło co do czego to nie oni są tylko kolegami. Wiele razy Ivan tak go zwodził, bo żaden normalny kumpel się tak nie zachowuje nawet w stosunku do geja to raz. Druga sprawa, że Patrick przyłapał Ivana i Ari w niedwuznacznej sytuacji. Niby za 1 razem wiedział, że nie ma u kumpla szans, ale za 2 no sorry ale spędzili we dwóch razem noc, a tu Ivan licutuje randkę z Ari i idzie z nią na seks. I co to niby jest spoko, bo pewnie Ivan nie był pewny swojej orientacji, ale już jak Patrick uległ ojcu Ivana, bo tutaj sprawa była prosta między nimi to już jak mógł to zdrada i go nienawidzi. Jakby Ivan zachowywał się od początku szczerze wobec Patricka, a nie się nim bawił sprawa wyglądałaby inaczej. A dla Patricka Ari też jest ważną osobą, bo to siostra. Co on mógł sobie wtedy pomyśleć?
Przegięli z tymi homo scenami. I to grubo. To taka polityka tworzenia mody dla młodych, że jak będą bi i homo to będą wolni, cool i zarąbisci?
W tym sezonie znienawidziłem Patricka. Nie dlatego, że gździ się na potęgę z kim popadnie, ale z powodu braku pewnej konsekwencji: ten wredny siusiumajtek robi co chce i zawsze dostaje co chce. Bardzo liczyłem na to, że nie dostanie ani Ivana, ani jego ojca, a tu masz! Dostał obu i to na deser zakończyło się happy endem. Liczyłem, że dzieciak dostanie za swoje. Wreszcie doczekaliśmy się jakiejś szczerej rozmowy z własnym ojcem, mimo, że była trochę oschła. Ewidentnie rozpuścił swoje dzieciaki. Cała ich trójka powinna pojechać na Sybir na tydzień żeby zmądrzeć troszkę, bo męczy patrzenie na ich nieodpowiedzialność na każdym polu. Co do scen erotycznych: skoro nie bali się pokazywać dużo z Patrickiem i Ivanem - a pokazali mega dużo, aż dziwię się, że heteronormatywni nie dostali wisienki na torcie w postaci gangbangu kiedy gwałcili te blondynkę w hotelu. Być może to by nie przeszło. Ale sceny z masturbacją przy porno były hot że aż mi się gorąco zrobiło. Współczuję heterykom, bo w tym sezonie mogli mieć niesmak.