Oceny są tak niskie pewnie dlatego, że pomimo osadzenia w konkretnej epoce, postacie zachowują się i mówią jak w nowoczesności. Konwenanse i etykieta epoki są zupełnie ignorowane. To jak oglądanie amerykańskiego "high school drama" w pięknych strojach. Rozczarowujące.

Jestem w trakcie oglądania zachęcona wspaniałą recenzją z tiktoka ;P Zgodzę się z Raya , że serial nie wie czym chce być. Ani nie oddaje problemów ówczesnych kobiet (bo wciska zachowania współczesne w historyczne tło gdzie nie miałyby racji bytu) ani nie określa z jakimi problemami spotykają się współczesne kobiety, bo są po prostu nieadekwatne do 21 wieku. Albo starasz się wyjść za mąż albo się wyemancypować.
Brigertonowie zrobili to lepiej. Pomimo bardziej plastikowej formy od razu wiesz, że oglądasz fantazje na temat 19tego wieku. Tutaj oglądasz teen dramę , która chce być historycznie adekwatna ale nowoczesna ale też cool i w międzyczasie poruszać problemy kobiet.
I wyszło co wyszło czyli trifle z wołowiną . Stare dziadersy pamiętają fail Rachel kiedy niechcący połączyła w jednym daniu słodki deser z zapiekanką pasterską. Joey zjadł wszystko podczas gdy reszta walczyła o przetrwanie. I tak jest też z widzami tego serialu. Niektórzy lubią dżem z wołowiną a cała reszta woli jednak deser po obiedzie ;P