Dawno nei ogląda~łm obanu ale pamieam 2 sytuacje oczywiście nie wyrecytuje ich teraz ale zapewne pamiętacie:
1. gdy Jordan daje kwiatek don Wei - owi bo myśla~ła że to Molly a don wei coś takiego : Dziękuję Jordan to miły gest <hahaha>
2. Don wei stoi nad Molly i Jordanem w czasie drzemki (okej spali tam cała noc) .On mhhym a jordan o pan don wei a molly nie odsuwaj się zimno mi!
Tylko jeden. Pierwsze odcinki, kiedy moli dopiero zaczyna przygody w wyścigach. Jordan w wieżyczce celuje do Molly/Evy i... ta ta ta ta ta!!! Padłem :D
Mi najbardziej podoba się parę momentów:
1. Gdy jest finał i Molly i trójka innych zawodników leci do jedynego pierścienia. Pamiętam ten moment dokładnie. Zawsze, jak o nim myślę, to dostaję gęsiej skórki.
2. Gdy Molly i Jordan docierają do świątyni i tam dowiadują się prawdy o wyścigu.
Ale tak poza tym, co wszystkie odcinki i momenty mi się podobają, ale najbardziej od momentu, jak Sul zostaje pokonany przez Kanaletto.