Jaka jest wasza ulubiona postać?
Moje to:
-Jordan
-Muir
-O
-Sul
Ciekawe czy przybędzie ktoś nowy w 2 serii...
w wikipedii pisze i jeszcze na paru innych stronach ze względu na wysoką oglądalność jak w przypadku Galactik Football.
-Rick
-Molly
-Satis
-Jordan
Oto moi zdecydowani faworyci.Mam nadzieję,że Rick pojawi sie w 2 serii choć w kilku odcinkach jeśli owa kiedykolwiek powstanie bo na razie nic o tym nie wiadomo.Wikipedii nie można wierzyć.Trezba czekaać nas informacje ze sprawdzonych żródeł:albo od producenta,albo od Jetix-a
Np. Jordan mógłby użyć Najwyższej Nagrody, by trwale wyleczyć Ricka, na co nie pozwalała nawet medycyna na Alwasie. To by było coś!
A może byście uzasadnili dlaczego ich wybraliście?
A ja trochę inaczej się wypowiem ;)
Głównie wymieniliście głównych bohater~ów 9nie wszyscy, ale większość. Ja też za nimi przepadam ale niektórych zachowań nie rozumiem . Zacznę od aikki podoba mi sie jego sposub bycia, pomimo iż musiał być na rozkazy torosa to przyjaźnił się z Molly (ZIEMIANKĄ)choć z przerwami. Poza tym między nim a molly było głębsze uczucie może rozwinie sie w drugiej serii ( wiem wiem Jordan i molly też byli ale to ina historia;)
Na drugim miejscu jest Jordan jego osobowość i te teksty są nie do przebicia, a jego miłość do Molly rozkwitała już od początku mniej więcej.
Przepadam też za Molly jej wytrwałość co do ojca, jego krytyczne uwagi itp, za to że nie okazywał bólu jak niektórzy by to robili. Ale czasem nie rozumiąłam jej zachowania, jasne trudno to zrozumieć ale czasem rzeczywiście nie postępowała profesjonalnie ale jej sposub bycia, zachowanie i charakter mnie inspirują ;)
Zupełnie wyleciał mi z głowy:Satic. Genialna postać. Od samego początku był niezwykły :D Gdy udawała sługę Avatara i gdy sami nim sie okazał. Najbardziej podobał mi sie moment gdy oglądał statek ziemian. Don Wei był tak wpieniony, że tylko mu zdjęcie strzelić. Gdy rozmawiał z Molly na temat tego iż jej drużyna jej nei cierpi i gy startował w wyścigu jako super ścigacz oczywiście :)
Mi się najbardziej podobają:
Molly
Jordan
Sul
Satis
Zabiję ich, jeśli zrobią drugą serię. Molly nie mogłaby brać udział w wyścigu, chyba, że przeżyje 10000 lat, chociaż wątpię. Wiem, że anime ma wielką oglądalność, a raczej miała, ale zrobienie kolejnej serii tylko by ją zniszczyło.
Jak dla mnie wszyscy bohaterowie tej serii są wspaniali, ale najbardziej lubię:
- Ricka za jego niezaprzeczalną inteligencję, sposób prowadzenia treningów i podejście do Molly. A jeszcze ten jego głos w polskiej wersji. Facet est cudowny i chyba na dłużej zagości na liście moich ulubionych postaci w ogóle. Naprawdę żałuję, że występował tylko do połowy serii.
- Dona Wei, bo choć przez większość serii jest burakiem, jakich mało, nawet go rozumiem (niestety) i trochę mi go żal. No i ostatecznie koniec końców się zmienia.
- Satisa, za to wszystko co było wymienione wyżej. Naprawdę mądra i pocieszna postać, no ale co się dziwić - lata doświadczeń za nim.
I w odróżnieniu od kolegi powyżej chętnie bym ich spotkała w następnej serii, choćby na Nourasji, czy podczas ziemskich wyścigów (Earth Star Racers:3).
15. Para-dice - początkowo była dla mnie megairytująca, ale teraz uważam, że zrobiono ją w sposób pomysłowy: statek jak wielkie tamagotchi, interaktywny parkiet do sterowania pojazdem poprzez taniec, gra powodująca sabotaż itd.
14. Ondai - nieco stuknięty, ale za to niezwykle nieprzewidywalny. I jeszcze ten statek zmieniający się w robota, jak jakiś transformers.
13. Wyjące stwory - to było wręcz horrorystyczne, ich widok zapierał dech w piersiach.
12. Lord Furter - mały, wiecznie wkurzony tic tac, przywodzący mi jeszcze na myśl Minionki. Ta jego porąbana załoga, bez której - wbrew pozorom - również potrafi być groźny. I ten jego gigantyczny jęzor oraz podobnej wielkości ego. Masakra!
11. Canaletto - świetny czarny charakter, no i jeszcze ta jego morda jak u ptaka - i to już jest oryginalne. Dam głowę, że to jakaś aluzja do Hitlera (Hitler był malarzem, podobnie jak Canaletto, no i jeszcze tzw. Niemiecka "wrona").
10. Kross - miał zarąbisty statek plus - jako jedyny z Crogów - cztery uszy/rogi, no i jeszcze ta blizna na oku, jak u pirata.
9. Rush - rubaszny i jowialny, wygląda jak jakiś krasnolud. A ten jego statek - cóż, chyba nieco niewygodnie się nim kierowało, bo na stojąco i z rozstawionymi szeroko rękami. I ten tekst Jordana: "Nie boję się grubego Mikołaja!", który po prostu rozwalił mnie na łopatki - tego się nie da zapomnieć!
8. Satis - wprowadzał efekty komiczne (i nie tylko). I te jego nieprawdopodobnie długie brwi - to dopiero coś!
7. Rick - twardy, nieugięty, no i to on pierwszy dowiedział się, kim naprawdę jest Molly.
6. Don Wei -mający za sobą ciężkie przeżycia pracoholik, idealny przykład ojca z rodziny patologicznej. Burak jakich mało - rzeczywiście, pasuje do niego, uwielbiam takie postacie. Ale gdy był już absolutnie pewien, że Molly to jego córka - też był super, nie stracił poprzedniego uroku, mimo iż stał się znacznie bardziej pozytywną postacią.
5. Muir - gigantyczny krab z paszczęką jak u Predatora, na dodatek chcący wskrzesić swoją ukochaną - genialne!
4. Eva/Molly - dziewczyna z ADHD i o dresiarskich zapędach, za wszelką cenę próbuje udowodnić swą wartość i pokazać, że słowa: "Nie rób tego, to zbyt niebezpieczne!" lub coś w tym stylu w jej przypadku nie mają sensu - bomba!
3. Jordan - umie się bić, został Avatarem i zdubbingował go Leszek Zduń - super!
2. Grooor - steampunkowe "coś" z rozciągliwymi łapami, chińskim kapeluszem i maską gazową, ten jego okrzyki: "Grooor!", i jeszcze to, jak się wściekał, o czadowym statku już nie wspominając. Nie wyobrażam sobie lepszego Grooora niż Tomasz Marzecki.
1. Spirit - potwornie mroczny, zmiennokształtny i niemy, za to rozmawia telepatycznie. Ta gęba jak maska z teatru no, i fakt, że został wmieszany w śmierć matki głównej bohaterki - nic dziwnego, że chyba większość widzów na jego widok normalnie rżnęła w gacie!