Alter ego Mostu na rzece Kwai. Oba pokazuja te sama budowe kolei pomiedzy Burma a Tajlandia .
Ten drugi romantyzuje brytyjska niezlomnosc , hart ducha angielskich zolnierzy .Australijski serial jest o cierpieniu, meczarniach , bezsensie. Braterwstwie broni ktore konczy sie prawie zawsze tragicznie. I serial i film to ejranizacje powiesci i tak jak kiedys niezwykle podobala mi sie ksiazka Francuza i film na jej podstawie zrobiony teraz jest podobnie tylko bardziej. Roznica jest taka , ze powiesc Australijczyka Flanagana to bardzo ponad przecietna literatura a serial porusza, nie daje spokoju i nie zostawia nawet po zakonczeniu ogladania . Jest duzo realistycznej wizji wojennych koszmarow , ale pnad to sa inne emocje. Pozadanie , milosc, szalenstwo , zdrada , pamiec. Cierpienie pamietania ktore nigdy sie nie konczy.
Wspaniala epicka opowiesc sfilmowana przez jednego z braci, ze znakomita scezka dzwiekowa drugiego.