Odniósł ktoś takie wrażenie, że Kuba jest jednocześnie bohaterem pierwszo i drugoplanowym? Np. w scenie na imprezie u Pazury, na weselu u Jacka, na wigilii bosów, na komisariacie itd. będąc główna postacią jest tłem, a główne role grają aktorzy drugoplanowi. To jest genialny zabieg, fajnie się to ogląda.