Połowa mniej przekleństw i dałoby się spokojnie oglądać. A tak to razi. Ja rozumiem ze to męski dość serial ale bez przesady
Zgadzam się.
W dialogach za dużo przekleństw - w bardzo wielu scenach klną jakoś na siłę, wychodzi to nienaturalnie, a momentami groteska.
Wstawki muzyczne - totalny dramat.
Nie wiem w jakich kręgach się obracacie wyższych sfer,ale to że ludzie co drugie słowo rzucą kur*ą nie dziwi mnie w ogóle na porządku dziennym,więc dlaczego bandziory miały by operować innym językiem?
"Nie wiem w jakich kręgach się obracacie wyższych sfer,ale to że ludzie co drugie słowo rzucą kur*ą nie dziwi mnie w ogóle"
LOL :) serio:)? co drugie słowo kur*wa, ch*j, pie*dol :DDD ?
to gdzie ty żyjesz:)? w jakiejś melinie czy jak :)?
Chciałbyś rozumiem, żeby było bez bluzgów, dodatkowo tańczyli i śpiewali ? Skoro w tego gatunku filmie przeszkadzają Ci spore ilości bluzgów, to polecam oglądać musicale :)
P.S
z tą częstotliwością przesadzasz :P
Dużo czasu spędziłem z politykami - bluzgają częściej, niż gangusy z tego serialu. Fajnie ci się żyje w tym twoim malutkim świecie, opartym na stereotypach?
w moich sferach nikt nie przeklina a z przeklenstwami mam do czynienia tylko ogladajac filmy/seriale albo obserwujac z daleka patologie
Popieram, na sile to wciska Vega do kreacji ktore wcale nie musza przeklinac. Tutaj bylo to elegancko wyważone, po prostu realnie.
przeciez w realu oni by 10 razy czesciej uzywali slowa ku**wa itp... Jezeli chcesz mniej wulgaryzmow to tym samym chcesz mniejsza realistycznosc...
10 razy czesciej powiadasz :) ... yhmmm :)
W realu też by robili kupe i grzebali w nosie. A najlepiej żeby zamiast aktorów grali prawdziwi gangsterzy - wtedy byłoby jeszcze bardziej realistycznie.
Na serio nie trzeba co sekundę przeklinać, żeby przekazać widzom jaki to jest 'zły bandyta' :)
Film zawsze przedstawia wszystko w skrócie, umownie, symbolicznie - i wszystko ma być strawne, wiarygodne i przekonujące. A przez ten potok, momentami, wulgaryzmów wychodzi żenada z groteską. Tym bardziej w wykonaniu aktorów - robią to nieprzekonująco i właśnie mało realnie - widać że to na siłę i lipa.
no nie wiem... nie widzialem bardziej realistycznego filmu polskiego od tego serialu.. pod wzgledem zachowania bohaterow itp... i nie biore tu pod uwage przeklenstw
Dialogi są 10 razy lepsze, niż u Vegi, mimo że też są wulgarne. Ich przewagą jest to, że są naturalne, mi też przeszkadza duża ilość bluzgów w polskich filmach, ale w dialogach aż słychać, że są na siłę. Tutaj w ogóle nie odniosłem takiego wrażenia.
Jeżeli ktoś pisze, ze ten serial to czysty realizm to wychodzi na to, ze w dziwnych kręgach się obracam, bo takiego natłoku przekleństw w życiu jeszcze nie słyszałam :/ Jestem dopiero na drugim odcinku i sekwencja kręcenia klipu w jakimś tam klubie to jakiś kosmos. Przecież tam jest przekleństw więcej niż normalnych słów :/ nie jestem jakoś specjalnie wrażliwa ale uszy bolą i nie wiem czy warto oglądać dalej. Póki co fabuła mnie nie porwała... więc chyba to nie dla mnie.
Też mi to przeszkadzało! Nie powiem, samej zdarza mi się przekląć, i to nie raz; rozumiem też, że ludzie z takich kręgów nie posługują się wyrafinowanym słownictwem, ale dla mnie natłok tych wyrazów to była przesada. Po prostu uszy więdną.
Przecież to polski serial, ja tu w żadnych bluzgów nie słyszałem, w ogóle ledwo dialogi dało się zrozumieć. Z tego szumu, trzaskow i sapania ktoś wyłuskał swojskie k...?
Również uważam, że jeśli produkcja jest dobra, to nie straci na wartości jeśli uniknie się nadużywania "k" i "ch". Sam serial bardzo mi się podobał. Duszny klimat po raz pierwszy mnie nie zniechęcił :)
Znasz w ogóle ludzi z tego typu kręgów? Stałem ładnych kilka lat na bramkach w Warszawie, znam nawet kilka osób, które wystąpiły w tej produkcji i czy ilość bluzgów jest przesadzona? Zdecydowanie nie, sam czasem sobie nie zdaję sprawy jak dużo klnę, oczywiście można się trochę odchamić, kiedy przestajesz nacodzień (a raczej co noc) z tym obcować, ale jeżeli coś w tej produkcji jest realistyczne, to z pewnością dialogi, ale ogólnie całość jednak mocno przerysowana ;)
To oglądaj "Peaky Blinders" to taki ugrzeczniony serial o ugrzecznionych gangusach, nawet, a jak już coś raz w odcinku przeklną to lektor tego nie czyta.
no zalatuje vegą, nadmierne bluzgi, nadmierna przemoc, sprowadzone do poziomu patokonferencji przed walka w patomma. co innego jak przeklinają w rozmowie podczas emocji a co innego bezsensowne rzucanie miesem co drugie slowo jak u vegi. top boy zjada ten serial na śniadanie, jedyny pozytywny element to gra Kamila Nożynskiego
ja pierd... juz sie nie ma do czego przypier... weź się lepiej za "na wspolnej" takie seriale jak ślepnąc od świateł nie są dla ciebie