Naprawdę mocny serial. Świetny scenariusz, sugestywne postacie, mroczny klimat, fabuła, która wciąga od pierwszego odcinka. Dużo brutalnych scen, za którymi generalnie nie przepadam, ale do przejścia. Specyfika środowiska w pełni je uzasadnia moim moim zdaniem. Złagodzonymi frazesami trudno byłoby uzyskać osiągnięty efekt. Frycz mega odrażający, aż miałam pewien problem z odbiorem jego postaci. Ale tym bardziej jestem pod wrażeniem. Duży plus dla odtwórcy Kuby, świetnie zbudował postać. Ta jego zachowawczość narzuca skojarzenie topielca, który chce się za wszelką cenę utrzymać na powierzchni, choć ma pełną świadomość, że tonie. To fajna przeciwwaga dla ekspresji środowiska w jakim tkwi. Plus za konsekwencję i logikę w fabule. Ostatnie rodzime serialowe hity miały z tym spory problem (Belfer2, Wataha). Generalnie jestem na tak i czekam na drugi sezon.