Obejrzałem cały sezon w ciągu 17 godzin - szczerze, moim zdaniem jest to najlepszy polski serial gangsterski od czasu Odwróconych.
PLUSY:
1. Po pierwsze obsada - Więckiewicz jako boss, Chabior jako stara recydywa, Lubos, drugoplanowa rola Pazury (scena ćpania i jego mimiki).

Dalej Jan Frycz jako "Dario"... to jest mistrzostwo świata, scena na końcu III odcinka gdzie dochodzi do "spinki" między głównym bohaterem a nim, jest bezbłędna - czułem się jakbym sam uczestniczył w tej konfrontacji. Tak samo wyglądała scena kiedy "Dario" musztruje prawilnego rapera.

Kamil Nożyński pozytywnie mnie zaskoczył. Grał metodycznego, racjonalnego gościa, więc moim zdaniem zakres emocji, jakie ukazywał podczas odrywania postaci był dobry.

2. Dźwięk - na HBO GO nie miałem z nim żadnych problemów. Soundtrack podobał mi się przez swoją różnorodność: od polskich hitów, disco latino, disco polo które daje klimat wiejskiego wesela, kończąc na muzyce klasycznej i elektronicznej która napędzała napięcie. Aha i muzyczka z intro też trafiona.

3. Chciałbym zaznaczyć, że nie czytałem książki, jednak udział autora powieści w produkcji myślę że dobrze przytrzymał konwencje i ustanowił tempo akcji. Pozytyw za brak większych dziur fabularnych - co jest przeciwieństwem w stosunku do Paktu HBO, na którym się bardzo zawiodłem.

4. Reżyseria i zdjęcia - bardzo podobały mi się ujęcia Warszawy, sceny jazdy, praca kamery przy okazji kręcenia imprez. Super.

5. Wulgaryzmy - moim zdaniem teksty Więckiewicza gdzie w zdenerwowaniu leci 100 ku@$! na minutę, lub gadka starego recydywisty odgrywanego przez Chabiora jest taka jak być powinna być.

MINUSY:
1. "Psychodeliczne" scenki czasem mnie irytowały, aczkolwiek rozumiem ich konwencje i założenie dla fabuły.
2. Końcowa scena mnie zawiodła. Ale hmm... jeśli ten serial okaże się hitem to HBO może poprosić o jakąś formę kontynuacji.
Kończąc, trzymam kciuki za takie polskie produkcje.