Główny aktor chyba z łapanki. Gra gorzej jak Rasiak w piłkę nożną w reprezentacji. Drewno na poziomie paradokumentów. Fabularnie ma chyba szokować ale raczej nudzi przez większość czasu, zwłaszcza te "klimatyczne" wstawki. Dialogi też kiepsko, mnóstwo przeklinania, a rola nabuzowanego gliniarza podczas przesłuchania to jakiś surrealizm. Dobrze, że jest postać Jacka, Daro i Stryja bez tego byłoby całkiem nudno. Ciągłe niedopowiedzenia w dialogach, wiec rozmowy z głównym bohaterem kuleją. Rozmowa z Pauliną gdzie w 5 minut powtarza imię "Kuba" chyba z 17 razy! Kto tak rozmawia?
Dlaczego to ma takie wysokie oceny, nadal się zastanawiam.
Może widzowie widzieli szambo i gangsterkę zazwyczaj z ekranów USA a jak się pojawił temat w Warszawie to wywołał jakieś niezrozumiałe dla mnie łałłł.
Ogólnie, gdyby nie był tak rozdmuchany to nawet do zdzierżenia ale Rojst i Watacha też z HBO bije ten twór na głowę.