Nie wiem za co ten serial ma taką średnią ocen, ale to tylko źle świadczy o polskiej kinematografii. Główny bohater jest tak sztywny, jakby każdy wypowiadany tekst usiłował przeczytać i musiał się na tym skupić. Uszedłby jako postać drugoplanowa, ale jako główny bohater jest zbyt irytujący żeby oglądanie tego szmatławca było warte cennych minut życia. Reszta bohaterów grać umie, ale ilość żenujących dialogów, przekleństw przesyconych do znudzenia brzmi jak rozmowa patologicznych nastolatków.
Do 4-go odcinka łudziłam się że te 7-ki, 8-ki w ocenach mają sens. Odpuściłam. Nie polecam.