Wytrzymałem w spokoju do czwartego odcinka ale piąty rozbawił mnie całkowicie, główny bohater po prostu rozłożył świetnie zapowiadający sie serial, nic w tym filmie nie jest dobre w jego wykonaniu, intonacja głosu, wydaje mu sie chyba, że recytuje wierszyk w podstawówce, sceny niczym w pastiszu ( szczególnie ta w jakiejś knajpie, spotkanie "mafiozów" hahhaha, maaafffioooozzzóóów, jeśli mamy takich mafiozów w polsce na prawdę to ..................... pominę komentarz). Zabrałem się za oglądanie tej karykatury filmowej po oglądnięciu: "Moja kolacja z Herve" i to chyba był błąd, Jamie Dornan, no po prostu majstersztyk aktorski, zaś to drewno z głównej roli Ślepnąc od świateł powinno zając sie wszystkim tylko nie aktorstwem, w muzyce również nie jest dobry, może niech zrobi coś pożytecznego, przeca jest tyle lodówek do złożenia.