Jeszcze karta pamięci, którą wykładowca wyjął z aparatu Mierene dwa odcinki wcześniej, a przecież w ostatnim Mirene robiła zdjęcia Iris i Amayi tym samym aparatem (bez karty pamięci co wyświetlilo by się na ekranie aparatu

Jeszcze totalne pominięcie wątku pogrzebu „ niby ojca” Julii/ Amayi. Ciekawe czy mała była na pogrzebie itd.

Ona robila im zdjecia czy tylko sobie przyblizala widok na dom?

Nie robiła zdjęć, tylko obserwowała.

Można stwierdzić, że nielogiczna jest cała fabuła. Jak policja mogła nie sprawdzić pacjentek kobiety, która pracuje w klinice niepłodności i porwali jej dziecko?

To oczywiste, zwłaszcza, że przysyłanie filmów mogło świadczyć, że jest to ktoś kto znał rodziców osobiście i zrobił to by się zemścić za jakąś doznaną krzywdę, a teraz ich dręczy.

Warto jeszcze wziąć pod uwagę, że pięcioletnia dziewczynka jest rezolutniejsza i bardziej błyskotliwa niż wielu dorosłych.

Otóż to. Najbardziej co mnie zdziwiło że kiedy kobieta stała z nią już na paradzie a rodzice biegali i wołali ją po imieniu nie krzyknęła mamo. Mimo że chwilę wcześniej i zaraz po ciągle powtarzała że chce do rodziców. A wystarczyło zawołać któreś z rodziców byli tak blisko.

Gdzie ty w tym pokoju widziałeś białe meble, na dodatek ze szwedzkiej sieciówki to nie wiem. Mnie zastanawia najbardziej to, że małe dziecko przez dziewięć lat ani razu nie potrzebowało opieki lekarskiej, czy stomatologicznej.

4. Babka ukrywa się latami, po czyli idzie do warsztatu video i przedstawia się z imienia, nazwiska i adresu. O Chryste, to mi zmarnowało cały serial.