Maaaatko, czy tylko mnie ta baba tak denerwuje? Przez 5 odcinków zachowuje się jak wprawiony detektyw gotowy na wszystko, a w ostatnim jak nastolatka, która nie wie, że dookoła wszędzie może czyhać niebezpieczeństwo. Naiwna bardziej niż pięcioletnie dziecko - typ, który był przy niej cały czas i miał wgląd w całe jej życie, we wszystko, co robi do tej pory w tym sezonie NA PEWNO NIE BĘDZIE ZAMIESZANY, CH*J ŻE WIE CO I KIEDY ROBIĘ. Ja tylko spojrzałem na tego kotleta i wiedziałem, że to dęta parówa co kombinuje bez oglądania wszystkiego minuta po minucie (leciało obok na Netflixie).
Wątki pchane na siłę, policja to zbiór tępych indywiduów pozbawionych osobowości, umysłów i instynktów. Główna bohaterka to ktoś w stylu idź i nie wracaj. Zero konsekwencji w działaniu i myśleniu, zero jakiegokolwiek kręgosłupa czy to moralnego czy umysłowego. Dramat.
Szkoda czasu na takie badziewia, hiszpanie i Latynosi dużo takiego barachła wypuszczają.