Szukając kolejnego serialu do obejrzenia natknąłem się na shield , po wielu pochlebnych recenzjach forumowiczów postanowiłem zakosztować tej policyjnej opowieści i troszkę się zawiodłem.
Ktoś krzyczał realizm .. , Vik odbiera telefon z ostrzeżeniem który wyje niczym syrena , a są w środku akcji zasadzki , partner vika który ma pilnować ledwo poznanej dziewczyny , zostawia ją samą i leci natłuc bandziora bo jej wyciął literkę"h" na boku , oczywiście robi to w środku akcji swoich kolegów którzy czekali na wpadkę bandytów na gorącym uczynku , vic grzebie sobie w magazynie dowodów policyjnych od tak , a jego kolega zagaduje policjantkę odpowiedzialna za pomieszczenie , cała ulica jak i gliny nie przeklinają bo scenarzystom zakazali prezesi stacji dla której shield był wyprodukowany ........
To tylko niektóre kwiatki z pierwszego sezonu , przy czym zaznaczam że serial mi się podoba ,ale niestety to nie ta półka co : sex feet.. , breaking bad , the wire , sopranos , mad men , dexter , tween peaks .
Serial dobry solidny z tendencja wzrostową ,wraz z kolejnymi sezonami coraz lepszy , poziom mniej więcej sons of anarchy.
na +
dynamika akcji , postać vika (Michael Chiklis) , świetne role gościnne Foresta Whitakera oraz Glenn Close , dobre i mocne zakończenie , niepoprawność polityczna (ale to też troszkę na siłę) 8/10
Z tej Twojej najwyższej półki to na pewno zdjął bym "Dextera", który z każdym kolejnym sezonem coraz bardziej obfituje w totalne nieprawdopodobieństwa (żeby nie napisać głupoty). "Mad mena" nie znam, a za Twean Peaks zamierzam się zabrać jak tylko dociągnę "ŚG" do końca. Cały czas nie mogę wyjść z podziwu dlatego serialu, ze względu na utrzymujący wysoki poziom (aktorstwo, scenariusz, fabuła) przez 7 sezonów.