...strasznie przygnębiające. Mackey'emu całkowicie już odbiło i skończył jako człowiek z niczym bez żadnych zasad moralnych.
Wszyscy trzej zasłużyli sobie na to, ale ciężko powiedzieć, kto wyszedł na tym najlepiej. Razi tylko sprawa pozostawiona z Dutchem, niedokończone śledztwo i ogólnie niewykorzystany potencjał Dutcha. Poza tym, jak dla mnie zakończenie idealne - niekonwencjonalne, dość nieprzewidywalne i wywołujące silne emocje.