Kiedy kończy się typowy procedural i zaczyna się główna akcja od której nie da się oderwać??? :)
Jestem na 8 odcinku 1 sezonu, podoba mi się, ale ne widzę tego BUM co wszyscy tu opisują :)
The Shield nigdy nie był typowym proceduralem (vide seria CSI), ale też nie do końca pozostaje serialem z głównym wątkiem (vide sezony The Wire). Płynność fabuły jest raczej mieszanką obu tych cech gatunkowych, a wpływ ma na to sposób działania posterunku policji, gdzie sprawy po prostu się nawarstwiają, spływając na bohaterów każdego dnia. Na przestrzeni jednego odcinka można tego nie zauważyć, ale dłuższa perspektywa pozwala wyłuskać główne motywy serialu.
2 sezon wydaje się lepszy pod tym względem. Oprócz typowych spraw zabójstw i gangów jest wątek pojedynku z niejakim Armadillo, który sprzedaje narkotyki i którego chce wykurzyć Vic z miasta. 3 sezon opiera się na próbie ukrycia dowodów na temat napadu grupy uderzeniowej na "pociąg" z forsą. W 4 sezonie głównym wątkiem jest walka z bossem gangu Antwonem Mitchelem. Moim zdaniem 5 sezon jest najlepszy. Nie chciałbym spoilerować, ale postać grana przez Foresta Whitakera dużo namiesza, gdyż będzie on chciał zamknąć Vica do więzienia.
Obiektywnie rzecz biorąc, główna oś fabularna rusza z kopyta i zaczyna zajmować większość czasu odcinka, gdzieś od 5 sezonu.