Oglądam właśnie sezon 4 i zastanawiam się jak można było wpaść na taki poroniony pomysł aby w napisach spolszczać angielskie imiona: Vic - Wik, Matthew - Mateusz, Peter - Piotr, Danny - Danka. Masakra.
Spoko, tak jest mniej więcej tylko w 1 połowie 4 sezonu, reszta ok. Zresztą można spróbować poszukać innych napisów.
Też mnie to dotknęło. Chyba pierwszy raz spotkałem się z takim durnym pomysłem. Wik jeszcze można było przełknąć, ale przy "Mateuszu" to mnie szlag trafił.
Jak to zobaczyłem, to normalnie padłem :D Trochę to denerwowało, bo przy smutnych kwestiach kiedy wypadało imię "Danka" albo jakieś inne spolszczone imię, miałem poczucie zażenowania... Ale na szczęście tak jest tylko w 4 sezonie i to chyba nie całym, więc nie ma co porzucać ochoty na obejrzenie tego genialnego serialu.
Chodzi Ci o te napisy od caluna? Czy jak mu tam, ja w sieci nie znalazłem innych, może jest tylko pierwszy sezon od grupy hatak, ale ten gość musiał chyba tłumaczyć ze słuchu. Bez kitu, pomija niektóre kwestie, zmienia sobie dowolnie dialogi, a te imiona to też hit.
Dokładnie, to było mega wnerwiające. Dajcie spokój Andzie i Mateusz... Oglądam teraz piąty sezon a serial jest świetny!
przecież te "tłumaczenia" robią amatorzy. Tyle razy już się za głowę łapałem, że od kilku lat oglądam tylko z napisami angielskimi, bo już mnie twarz boli od facepalmów