Instalowanie anteny mnie powaliło:)kocham ten serial!
najlepsze było ja jeferson szedł z tą drabiną żeby ją postawić i się wypierdalał co krok ;D
i po godzinie oświadczył że w końcu udało im się otworzyć pudełko
Tylko trochę sztuczne było to spadanie z dachu, widać, że jakieś lalki xD Ale i tak serial rządzi :)
Ostatnio same najlepsze odcinki - kalendarz, wyjazd na ferie, i to z anteną - jak dla mnie najlepszy moment jak Bob zabrał te jajko z gniazda i tak je wycierał o koszulę.
Wszystkie odcinki z Antybabami wymiatają.
Jeśli chodzi o te lalki spadające z dachu to przecież nie jest to serial w którym wydawano by kase na efekty specjalne.
A mnie te kukły podobają - to nawet jest śmieszne - nikt nie robi tajemnicy że to są lalki i w tym cała zabawa. Ale najlepsze kukły to latały w kinie jak Bud podrywał panienki - "Reginald Bundy - krytyk filmowy... interesuje mnie reakcja widzów".
albo "Jestem twoim przyszłym chłopakiem" - "A ja twoją ex-dziewczyną"
Nie ma to jak seks przygody Buda:) "Bibliotekarskie melony" i "bandowanie" rozpieprzyły mnie:)
Taaaa... końcówka mnie rozwaliła. "Dobrze, że nikt się o tym nie dowie", a tu Al, Griff, Jefferson i ten ich kolega wraz z telewizją :)
Na końcu jeszcze dziekan nie chciał podać ręki Budowi - to było świetne.
Szkoda że przerwano ten serial w szczytowym momencie.
Jeszcze jeden był dobry motyw.
Al dowiedział się że o wyczynach Buda w bibliotece,
podaje ręke Budowi i mówi:
-gratuluje kim jest ta szczęściara?
- właśnie trzymasz ją w ręku:)
(Piszę z pamięci.)