Założyłem to forum , aby wziąść w obrone najbardziej niedocenianą postać z serialu czyli Steve'a. Podobnie jak 90 % fanów śwb o wiele bardziej lubię postać Jeffersona, ale czy to wina Steve'a że jego postać była mniej ciekawa???? Z faktu że tego na tym forum nie było proponuje zebrać najlepsze wypowiedzi (sceny) ze Stevem.
Ja zacznę; uwielbiam odcinek jak zmarła babcia (ciocia) Marcy i zapisała jej swoją urnę, a swoim kotom 10 mln $. To jego szczęście jak sie dowiaduje z czego ( na czym) zrobiono "nalepsze na świecie bundy-burgery" było fantastyczne
http://www.youtube.com/watch?v=lYNVjZDx0Eo
To bardziej scena Marcy ale podobała mi się mina Steve'a kiedy musiał się wycofać;]]]
Marcy:: " Byłam ładna, mama mi to mówiła!"
Steve : " W porównaniu z matką - byłaś..."
sezon 4 odc 6 :)