Detektyw Sam Tyler zostaje potrącony przez samochód, a po odzyskaniu przytomności odkrywa, że przeniósł się w czasie 33 lata wstecz, do roku 1973. Zaczyna pracę w wydziale zabójstw, jednocześnie próbując ustalić, czy rzeczywiście cofnął się w czasie, czy też może po wypadku zapadł w śpiączkę, a otaczający go świat jest tylko wytworem wyobraźni.

Manchester. Rok 2006. Nadinspektor Sam Tyler dowiaduje się, że jego dziewczyna, Maya, padła ofiarą porwania. Sprawcą jest znany policji seryjny morderca. Chwilę potem Sam zostaje potrącony przez samochód, w wyniku czego traci przytomność. Owszem, budzi się. Ale w roku 1973. Jest teraz inspektorem, rozpoczynającym pracę na nowym posterunku. Jego szef to Gene Hunt - apodyktyczny oficer, który najpierw działa, a potem myśli. Reprezentuje wszystko, co w policji sprzed trzydziestu lat było najgorsze i wszystko, co starano się w niej zwalczyć przez ostatnie trzy dekady. Konfrontacja Sama ze światem czarno-białej telewizji, rasizmu, seksizmu i dość specyficznych metod przesłuchiwania oskarżonych, nie wypada najlepiej. Jedyną osobą, która w tej obcej rzeczywistości wyciąga do niego rękę, jest policjantka Annie Cartwright. Co pewien czas Tyler słyszy głosy lekarzy - zaczyna wierzyć, że zapadł w śpiączkę a wszystko co go otacza to fikcja. Wkrótce jednak odkrywa związek między porwaniem Mayi a dochodzeniem prowadzonym przez podwładnych Hunta. Czy rozwiązanie tej sprawy pomoże mu wrócić do domu?