Wiesz, jeszcze jakiś czas temu mógłbyś spodziewać się konkretnej riposty, ale widzę, że fani The O.C. olali Cię kompletnie więc i ja tak uczynię, niemniej jednak coś Ci powiem.
Twierdzisz, że The O.C. to najgorszy serial jaki istnieje, bo jesteś fanem OTH więc to zrozumiałe, ale każdy powie Ci, że z tych dwóch seriali to ten pierwszy wiedzie prym.
Ale ja już nie będe Cię o tym przekonywał, masz swoje racje, ja mam swoje.
Niemniej jednak, śmiesznie brzmi twój nick, przy żarciku jaki pozwoliłeś sobie zostawić w poście.
Czyż Pokemony i Dragon Ball to nie głupawe seriale animowane z jednego (azjatyckiego) podwórza ?
Ale, wiele tłumaczy, że w ulubionych masz kolejne części AMERICAN PIE, PIŁ, czy STRASZNYCH FILMÓW.
Nic nie chcę sugerować, ale takiemu znawcy jak Ty nie przystoi też, oglądanie WŁATCÓW MÓCH, PARCIE NA TARCIE czy MRÓWEK W GACIACH.
Tytułów, które sugerują by nie traktować Cię poważnie jest więcej, ale po co je wymieniać ?
Podaj w takim razie konkretne argumenty, dlaczego tytułowy serial jest "najgorszy jaki istnieje" !
Ja o OTH, mogę powiedzieć tyle, że brakuje w nim humoru, jakim emanuje The O.C., a i aktorstwo nie stoi na wysokim poziomie.
To rzeczy, które deklasują ten serial w starciu z The O.C.
Czekam na odpowiedź !
WETO!
American Pie (przynajmniej 1 i 2) to świetne filmy będące (w pewnym sensie) podobne od The OC...
johnny Ty chyba oszalałeś! american pie (nie przeczę oglądałam i bawiło mnie) nie można porównywać z the o.c. O.C porusza problemy nastolatków, a humor jest o wiele inteligentniejszy i mniej obrzydliwy.
mówiąc o problemach nastolatków mam tu na myśli trochę większe problemy niż "zaliczę przed maturą czy nie"
"Twierdzisz, że The O.C. to najgorszy serial jaki istnieje, bo jesteś fanem OTH więc to zrozumiałe, ale każdy powie Ci, że z tych dwóch seriali to ten pierwszy wiedzie prym." - Hmm... Nie sądzę... Może w Polsce, ale przyjrzyj się rankingom z Ameryki ;).
"Podaj w takim razie konkretne argumenty, dlaczego tytułowy serial jest "najgorszy jaki istnieje" ! " - Bo jest bezsensu, bo aktorstwo stoi na marnym poziomie - producenci wzięli jakichś nastolatków nie wiadomo skąd, którzy kompletnie nie umieją grać, bo wątki poruszane w serialu są nieciekawe i często nierealne i mógłbym jeszcze tak wymieniać.
"Ja o OTH, mogę powiedzieć tyle, że brakuje w nim humoru, jakim emanuje The O.C., a i aktorstwo nie stoi na wysokim poziomie." - Aktorstwo stoi na dużo wyższym poziomie niż w O.C.
"Niemniej jednak, śmiesznie brzmi twój nick, przy żarciku jaki pozwoliłeś sobie zostawić w poście.
Czyż Pokemony i Dragon Ball to nie głupawe seriale animowane z jednego (azjatyckiego) podwórza ? " - Pisząc "pokemony" chodziło mi o dzieci neo.
Pozdrawiam.
Pisząc, że The O.C. wiedzie prym nie chodziło mi o oglądalność, a sympatię widzów do niego, i odczucia po obejrzeniu serialu.
Nawet jeśli OTH ma wyższy wskaźnik oglądalności, myślę, że dla wielu zostanie tylko "epizodyczną historią z puentą na końcu każdego odcinka, w postaci morału".
Wybacz, ale twierdzenie, że tytułowy serial "jest najgorszy jaki istnieje" i popieranie go tak apriorycznym argumentem jak "jest bez sensu" trąca trochę o śmieszność ;)
Co do aktorstwa, to jestem w stanie przyznać Ci rację, ale tylko pod warunkiem, że chodzi Ci o grę Mischy Barton, bo reszta aktorskich kreacji moim zdaniem wypada świetnie.
Co do wątków poruszanych w serialu to też, mogę przyznać rację, ale też pod warunkiem, że mowa o 3 sezonie, bo pozostałe były bardzo udane.
No więc, co do aktorstwa mamy zupełnie inne zdania, bo np. nie trzeba się dobrze przyglądać grze Michaela Chada Murraya, by stwierdzić, że w niemal każdym filmie wypada tak samo więc nie wiem kto twoim zdaniem prezentuje wysoki poziom w obsadzie OTH.
Jeśli pisząc "pokemony" miałeś na myśli dzieci neo, to w takim razie, sorry - ja nie zrozumiałem.
Do Johnego -> Owszem, pierwsze trzy części "Amerykańskiej Szarlotki" to dobre komedie, ale też i niesmaczne zarazem. O tym, że są zupełnie inne niż The O.C. udowodnił Papusiak, za co mu dziękuję.
Do Draciela -> Mimo wszystko wstyd mi za Ciebie, bo dałeś się poznać Goku z nienajlepszej strony, a jeszcze niedawno fani The O.C. potrafili się zachować...
Z Ciebie jest niewyzyty Pockemon!!! jak Ci sie ten serial nie podoba to nie ogladaj...
Hm.. bardzo ciekawe.
Oglądałam obydwa seriale. Szczerze? Po stokroć wolę The O.C.
Według mnie lepsza gra aktorska i postacie przedstawione w 'Życiu na fali' są barwniejsze i ciekawsze.Może tylko za Marissą nie przepadałam, ale jak każdy wnosiła coś do tego serialu. Genialne role, Setha i Summer sprawiły, że jak tylko była z nimi scena to zaraz szybciej biło mi serce. Nie oglądałam wszystkich sezonów OTH, bodajże chyba nawet drugiego do końca nie oglądnęłam,bo zaczynał mnie nudzić.Wydawało mi się,że OTH jest takie szare, bez humoru i do tego koszykówka, której nie trawie.Jedyną postacią jaką tam lubiałam był Nathan.Do tego w 'Życiu na fali" o wiele bardziej przypadły mi do gustu role drugoplanowe, przydładowo Sandy-świetny ojciec, Julie,w 3 sezonie Tailor.
Do tego wszystkiego, The O.C sprawiło, że płakałam jednocześnie uśmiechając się.Perypetie Setha i Summer były wprost genialne ! Muzyka świetna.
Jakie masz podstawy, aby twierdzić,ze The O.C jest najgorszym jaki istnieje?W tej chwili mnie obrażasz, bo ja uważam zupełnie odwrotnie.Skoro wolisz OTH , to twoja sprawa, ale nie nazywaj fanów The O.C (tu cytuje) 'niewyżytymi pokemonami w wieku 9-10 lat'.
A ja wole OTH, ale The O.C.rowniez :D
W Pogodzie na milosc tez sie mozna poryczec, a szczegolnie lubie ten film wlansie dlatego, ze graja w kosza. bosko :D
Ale the Zycie na fali, tez jest dobre.
Aha! Problemy poruszana w tych 2 filmach sa bardzo podobdne, wiec ten przyklad Goku ("bo wątki poruszane w serialu są nieciekawe i często nierealne") byl GLUPI!!!!
Pomimoze bardziej lubie OTH uwazam, ze Goku nie ma racji, mowiaz, ze Zycie na fali jest "Najgorszym serialem jaki istnieje... Dla niewyżytych pokemonów w wieku 9-10 lat...".
Sorrki za blady ;)
Historie miłosne?
Najpierw Lucas jest z Bruck a potem z ta blondyną, potem z nikim.
Haley jest z Nathanem, a potem wyjeżdza gdzies.
W sumie ta ostanią parę lubię najbardziej.
Wątki podobne, ale The O.C ma przesłanie i sens. W OTH Lucas miał matke, która go kochała itp. a Rayan (nie wiem jak się pisz) nie miał nikogo, póki nie przygranęli go Cohen'owie.Nie no The O.C wygrywa zdecydowanie :)Moim zdaniem oczywiście ;]
marcia.0701 i fularcia mogą się kłucić i licytować, który z seriali jest lepszy.
Myślę jednak, że itak każdy wie swoje więc lepiej zakopać wojenny topór, bo wielbiciele dalekowschodnich anime, itak wiedzą swoje :PP
Jaki wojenny topór;d?
my tylko wyrażamy swoje zdanie.
Tak na marginesie 'kłÓcić się' pisze się przez 'ó'.
pozdrawiam.:)
Ad. wojennego toporu -> nie chodzi mi o aktualne wyrażanie zdań fanów jednego i drugiego serialu, tylko o to by przestali się obrzucać błotem (tak profilaktycznie na przyszłość).
Ad. gafy -> racja, ale nie kłÓćmy już się, ok ? ;D
Pozdro ;-)
Goku, The O. C. górą!!!!!! To jeden z najlepszych seriali jakie kiedykolwiek wyprodukowano, ale widzę, że to Ty jesteś tu właśnie tym 9-letnim, NIEWYŻYTYM pokemonem.. szkoda mi Ciebie
Masz rację szefcu6 , ale olać możnaby delikwenta gdyby napisał "bleeeee" albo "dno i dwa metry mułu"...
Najwyraźniej koleś pije nie tylko w sam serial, ale i fanów, więc trzeba się pokusić o sprowadzenie go na ziemię...