Życie na fali

The O.C.
2003 - 2007
7,6 37 tys. ocen
7,6 10 1 37337
6,2 5 krytyków
Życie na fali
powrót do forum serialu Życie na fali

hej powiedzcie bo nie mogłam obejrzec :(( to było straszne... zyc ze swiadomoscia ze nie obejrzylo sie odcinka O.C. ;)

POMÓŻCIE!!!!!!!!

ocenił(a) serial na 10
Amelia_13

W Orange County organizowane są tańce z okazji powitania zimy. (oczywiście tam nie pada śniego więc ten jest sztuczny ;) ) Seth i Ryan chcą się tam wybrać... Seth postanawia iść z Alex a Ryan z tą swoją rudą :P Jako pierwszy atakuje Ryan... W klasie przed zajęciami zaczyna rozmowę ze swoją nową sympatią. Ona mówi mu że myślała o nim całą noc ale jednak woli zostać z nim na stopie przyjacielskiej. Ukazuje się następna scena gdzie ogrodnik kochanek dzwoni do Marissy gdy ta jest w szkole. On sam stoi pod szkołą i proponuje jej przez owy telefon spędzenie wspólnego czasu podczas przerwy na lunch. Oboje lądują w łóżku Marissy... zaczynają się miziać aż po chwili wchodzi do pokoju Matka Marissy po czym rozgania towarzycho i mói że zwalnia ogrodnika. Następnie scena w biurze gdzie Sandy opowiada Kirsten o tajemniczej kobiecie z którą widział jej ojca. Póżniej widzimy tego nowego lalusia Summer gadającego z Ryanem o Sethie. Ryan zapewnia go że Seth skończył na dobre z Summer ponieważ poznał Alex. I uwaga! Widzimy Setha! :) Teraz ten atakuje... Wchodzi do klubu gdzie pracuje i zaczyna w swoim stylu gadkę z Alex. Jednak okazuje się że pocałunek z Sethem nic dla niej nie znaczył a na dowód tego całuje akurat pełzającego po klubie dostawcę piwa i oby tego było mało całuje też swoją koleżankę. Tłumaczy Sethowi że to był tylko całus. Nie idzie z nim na imprezę ;) [Jak sama widzisz obojgu naszym bohaterom nie wyszło :D] Jedziemy dalej: Seth podjeżdzą do szkoły z Ryanem i jeszcze w samochodzie oboje stwierdzają że kobiety są przynajmniej dziwne. Po chwili spotykają Marisse (jej mama jest organizatorką imprezy zimowej) która trudzi się z noszeniem różnych bubli na tą potańcówę :) Seth idzie gdzieś w długą a Ryan zostaje z Marissą sam na sam... Pomaga jej w noszeniu tych dziwactw. Marissa kazała mu nieść pingwina ale ostrożnie gdyż jest dorgi :P Oboje przy tym się dobrze bawią i wygłupiają. Całe zajście widzi ruda a obok niej staje Seth i mówi "Wciąż jeszcze możesz z nim iść na tą imprezę"..... Scena w sali Marissa i Ryan rozmawiają i ta mówi mu że nie ma z kim iść na bal. Zupełnie tak jak Ryan więc decydują się iść razem... Ryan zapytał jej dlaczego nie pójdzie z ogrodnikiem. Ale wiadomo... Imprezę organizuje starsza MArissy i chyba nie byłaby zadowolona gdyby widziała tam razem DJ'a ze swoją córuchną. Ryan wziął bilety na bal i poszedł (zgodził się na wspólny udział w imprezie). Ok następnie widzimy Summer idącą przez szkolny korytaż. Zatrzymuje ją Seth prosząc o radę. Chodzi mu o zachowanie dziewczyn gdyż nie może zrozumieć tego co zaszło między nim a Alex... (a jak wiadomo pisałem wyżej Alex olała Setha). Summer zgadza się na rozmowę. No i jak wiadomo... siedzą i rozmawiają :) Lecz po chwili zjawia się chłopak Summer i wszystko widzi. Następna scena ukazuje nam Sednyego rozmawiającego na parkingu z tajemniczą laską ojca Kirsten. Podejżewa ich o romans dlatego sprytnie podchodzi ją mówiąc że wie wszystko o romansie. Ta za to nie chce z nim rozmawiać i oświadcza mu że spotkają się w sądzie podczas sprawy dziadka. Ufff już palce mnie bolą :P Dalej ;)
Widzimy Ryana. Siedzi w sali po czym podchodzi do niego jego ruda laska i mówiąc że sie zastanowiła zgadza się iść z nim na imprezę. Ryan niestety oświadcza jej że już z kimś idzie. Dalej krótka scena z Summer i jej menem gdzie ten mówi jej że nie idzie na bal bo ma jakieś tam sprawy rodzinne (wiesz taka ściema ;) ) i dodaje żeby zaprosiła Setha... bo napewno będzie w niebo wzięty. Następnie widzimy Setha który przychodzi do roboty i zwalnia się z niej... Alex daje mu ostatnią wypłatę ale po jej grymasie twarzy wygląda na to że się przejęła odejściem Cohena. No i proszę Seth nie idzie na imprezę! Siedzi sobie w domu i ogląda film kungfu. Ryan każe mu się pośpieszyć ale gdzie tam Seth twardo zostaje mówiąc że nie chce się czuć piątym kołem u wozu podczas gdy Ryan idzie z Marissą. No i rodzice przejmują inicjatywę... siadają obok syna i udają że oglądają z nim film. Sa zafascynowani wschodnimi sztukami walki :D Seth się łamie i mowi do Ryana "daj mi 5 minut". A następnie widzimy Marissę i Summer szykujące się na zabawę. Summer okazuje się być w tej samej sytuacji co Seth. Pukanie do drzwi.... I widzimy Ryana z Cohenem... Summer chyba nie jest zachwycona ;) Jadą we 4 na imprezę wspominając stare czasy. Wchodzą na bal. Marrisa prosi do tańca Ryana a Seth... No właśnie :) tak tak... próbowała ale Summer wyraźnie odmówiła wspólnego tańca zanim ten cokolwiek powiedział. No i dalej obserwujemy zabawę gdzie matka Marissy rozmawia ze swoim byłym mężem o tym jak to Marrisa ładnie wygląda z Ryanem... (wiesz chodziło o to że ona o niebo woli Ryana od Ogrodnika jeśli już ma wybierać między partnerami Marrisy). No dobra... do domu Cohenów przychodzi dziadek. Zwierza się Sandyemu ze wszystkiego co zaszło między nim a tajemniczą kobietą z którą miał romans i przy okazji płacił jej łapówki w zamian pozwolenia na budowę. Aha! no tak... Jeszcze dowiadujemy się że stary ma z nią dziecko ;) Kolejna scena to facet Summer jadący samochodem. Słyszy w radiu o tej imprezie na powitanie zimy i postanawia tam pojechać. O i znowu bal! Matka Marissy gada z Ryanem mówiąc mu jaki to on jest przystojny. Ale podchodzi Marrisa i zabiera Ryana jej sideł ;) Idą na duuuuży taras. Marrisa mówi Ryanowi że zaraz podjedzie ogrodnik. I po chwili podjeżdza! :) Ryan ściąga marynarke i krawat i postanawia mu najebać sęków :D hehe żartuje ;) Dał krawat i marynarkę Marissie i powiedział że powinna pasować na jej faceta. Sam wychodzi z imprezy twierdząc że musi coś załatwić. No i dalej: Seth w końcu tańczy z Summer ale ta stawia mu warunek... ma siedzieć cicho podczas tańca. No i na imprezę wchodzi chłopak Summer. Dziewczyna jest zadowolona ale on najwyraźniej nie. Mówi że przyjechał twierdząc że przydałby jej się partner ale już widzi że go ma więc wychodzi udając się do Alex. Następnie widzimy Ryana który gada przed domem swojej rudej laski właśnie z nią. Ona mu mówi że że to się nie uda bo on jest chłopakiem z Chino który mieszka u bogatej rodziny w domku przy basenie i chodził z jedną z najpiękniejszych dziewczyn w szkole. Ryan na to odpowiada że z niej nie zrezygnuje. NAstępnie widzimy nocne spotkanie Starego Cohena z tajemniczą kobietą w biurze. Rozmawiają o tym że Sandy wie o wszyskitm ale kobieta mówi że nic mu nie powiedziała po czym wychodzi z biura. No i skok do klubu Alex. Widzimy tam chłopaka Summer który podchodzi do Alex i zwierza się jej że dziewczyna która mu się podoba kocha innego. Alex odpowiada mu na to że musi być twardy i zdecydowany. Ta rada mu pasuje i wychodzi mówiąc "masz rację! Przecież Seth Cohen nie jest żadnym twardzielem" (czy coś takiego :P ) A alex do koleżanki: "czy on powiedział Seth Cohen?" No i znowu bal... Widzimy Marrisę tańczącą z ogrodnikiem co wyraźnie nie podoba się zmierzającej w ich kierunku matce Marrisy. Ale dobrze że na balu był też Jimmy. Łapie za rękę Julie i wyprowadza na zewnątrz tłumacząc że kiedyś też byli młodzi. No i uwaga! Całują się! :)Dobra nie wiem czy dalej już widziałaś ale skończę... Widzimy Summer siedzącą samą na ławce na podwórku. Podchodzi do niej Seth i zaczyna gadkę aż tu nagle podjeżdza Summer boyfriend i... Seth dostaje w ryja:)
Widać że kolesiowi jest go szkoda ale odrazu na miejscu zjawia się Alex która mówi do Summer żeby szli na imprezę a ona zajmnie się Sethem (mina Summer w tym momencie wygląda jakby łapała ją lekka zazdrość). Ok następnie widzimy scenę w klubie. Alex pieszczotliwie uczy Setha samoobrony aż... no całują się. Dalej... to już końcówka! :) Ryan leży w swoim domku czytając jakaś książkę i jak to można było się spodziewać przychodzi do niego jego ruda laseczka. Coś tam nawiją starając się tłumaczyć ale Ryan zatyka jej usta pocałunkiem... Widzimy lekki przeskok w czasie. Ryan ze swoją senioritą siedzą i grają na playstation. no i ofcourse się całują. Ostatnia scena ukazuje nam tajemniczą kobietę z którą to dziadek Cohen ma dziecko przychodzącą do domu Cohenów. Przedstawia się im i zaczyna rozmowę z Sandym. Z domku przy basenie wychodzi Ryan ze swoją laska.... po czym ona mówi do kobiety "Mamo! Co Ty tutaj Robisz?" Zdziwienie na twarzy Sandyego i The End.

ocenił(a) serial na 10
Amelia_13

W Orange County organizowane są tańce z okazji powitania zimy. (oczywiście tam nie pada śniego więc ten jest sztuczny ;) ) Seth i Ryan chcą się tam wybrać... Seth postanawia iść z Alex a Ryan z tą swoją rudą :P Jako pierwszy atakuje Ryan... W klasie przed zajęciami zaczyna rozmowę ze swoją nową sympatią. Ona mówi mu że myślała o nim całą noc ale jednak woli zostać z nim na stopie przyjacielskiej. Ukazuje się następna scena gdzie ogrodnik kochanek dzwoni do Marissy gdy ta jest w szkole. On sam stoi pod szkołą i proponuje jej przez owy telefon spędzenie wspólnego czasu podczas przerwy na lunch. Oboje lądują w łóżku Marissy... zaczynają się miziać aż po chwili wchodzi do pokoju Matka Marissy po czym rozgania towarzycho i mói że zwalnia ogrodnika. Następnie scena w biurze gdzie Sandy opowiada Kirsten o tajemniczej kobiecie z którą widział jej ojca. Póżniej widzimy tego nowego lalusia Summer gadającego z Ryanem o Sethie. Ryan zapewnia go że Seth skończył na dobre z Summer ponieważ poznał Alex. I uwaga! Widzimy Setha! :) Teraz ten atakuje... Wchodzi do klubu gdzie pracuje i zaczyna w swoim stylu gadkę z Alex. Jednak okazuje się że pocałunek z Sethem nic dla niej nie znaczył a na dowód tego całuje akurat pełzającego po klubie dostawcę piwa i oby tego było mało całuje też swoją koleżankę. Tłumaczy Sethowi że to był tylko całus. Nie idzie z nim na imprezę ;) [Jak sama widzisz obojgu naszym bohaterom nie wyszło :D] Jedziemy dalej: Seth podjeżdzą do szkoły z Ryanem i jeszcze w samochodzie oboje stwierdzają że kobiety są przynajmniej dziwne. Po chwili spotykają Marisse (jej mama jest organizatorką imprezy zimowej) która trudzi się z noszeniem różnych bubli na tą potańcówę :) Seth idzie gdzieś w długą a Ryan zostaje z Marissą sam na sam... Pomaga jej w noszeniu tych dziwactw. Marissa kazała mu nieść pingwina ale ostrożnie gdyż jest dorgi :P Oboje przy tym się dobrze bawią i wygłupiają. Całe zajście widzi ruda a obok niej staje Seth i mówi "Wciąż jeszcze możesz z nim iść na tą imprezę"..... Scena w sali Marissa i Ryan rozmawiają i ta mówi mu że nie ma z kim iść na bal. Zupełnie tak jak Ryan więc decydują się iść razem... Ryan zapytał jej dlaczego nie pójdzie z ogrodnikiem. Ale wiadomo... Imprezę organizuje starsza MArissy i chyba nie byłaby zadowolona gdyby widziała tam razem DJ'a ze swoją córuchną. Ryan wziął bilety na bal i poszedł (zgodził się na wspólny udział w imprezie). Ok następnie widzimy Summer idącą przez szkolny korytaż. Zatrzymuje ją Seth prosząc o radę. Chodzi mu o zachowanie dziewczyn gdyż nie może zrozumieć tego co zaszło między nim a Alex... (a jak wiadomo pisałem wyżej Alex olała Setha). Summer zgadza się na rozmowę. No i jak wiadomo... siedzą i rozmawiają :) Lecz po chwili zjawia się chłopak Summer i wszystko widzi. Następna scena ukazuje nam Sednyego rozmawiającego na parkingu z tajemniczą laską ojca Kirsten. Podejżewa ich o romans dlatego sprytnie podchodzi ją mówiąc że wie wszystko o romansie. Ta za to nie chce z nim rozmawiać i oświadcza mu że spotkają się w sądzie podczas sprawy dziadka. Ufff już palce mnie bolą :P Dalej ;)
Widzimy Ryana. Siedzi w sali po czym podchodzi do niego jego ruda laska i mówiąc że sie zastanowiła zgadza się iść z nim na imprezę. Ryan niestety oświadcza jej że już z kimś idzie. Dalej krótka scena z Summer i jej menem gdzie ten mówi jej że nie idzie na bal bo ma jakieś tam sprawy rodzinne (wiesz taka ściema ;) ) i dodaje żeby zaprosiła Setha... bo napewno będzie w niebo wzięty. Następnie widzimy Setha który przychodzi do roboty i zwalnia się z niej... Alex daje mu ostatnią wypłatę ale po jej grymasie twarzy wygląda na to że się przejęła odejściem Cohena. No i proszę Seth nie idzie na imprezę! Siedzi sobie w domu i ogląda film kungfu. Ryan każe mu się pośpieszyć ale gdzie tam Seth twardo zostaje mówiąc że nie chce się czuć piątym kołem u wozu podczas gdy Ryan idzie z Marissą. No i rodzice przejmują inicjatywę... siadają obok syna i udają że oglądają z nim film. Sa zafascynowani wschodnimi sztukami walki :D Seth się łamie i mowi do Ryana "daj mi 5 minut". A następnie widzimy Marissę i Summer szykujące się na zabawę. Summer okazuje się być w tej samej sytuacji co Seth. Pukanie do drzwi.... I widzimy Ryana z Cohenem... Summer chyba nie jest zachwycona ;) Jadą we 4 na imprezę wspominając stare czasy. Wchodzą na bal. Marrisa prosi do tańca Ryana a Seth... No właśnie :) tak tak... próbowała ale Summer wyraźnie odmówiła wspólnego tańca zanim ten cokolwiek powiedział. No i dalej obserwujemy zabawę gdzie matka Marissy rozmawia ze swoim byłym mężem o tym jak to Marrisa ładnie wygląda z Ryanem... (wiesz chodziło o to że ona o niebo woli Ryana od Ogrodnika jeśli już ma wybierać między partnerami Marrisy). No dobra... do domu Cohenów przychodzi dziadek. Zwierza się Sandyemu ze wszystkiego co zaszło między nim a tajemniczą kobietą z którą miał romans i przy okazji płacił jej łapówki w zamian pozwolenia na budowę. Aha! no tak... Jeszcze dowiadujemy się że stary ma z nią dziecko ;) Kolejna scena to facet Summer jadący samochodem. Słyszy w radiu o tej imprezie na powitanie zimy i postanawia tam pojechać. O i znowu bal! Matka Marissy gada z Ryanem mówiąc mu jaki to on jest przystojny. Ale podchodzi Marrisa i zabiera Ryana jej sideł ;) Idą na duuuuży taras. Marrisa mówi Ryanowi że zaraz podjedzie ogrodnik. I po chwili podjeżdza! :) Ryan ściąga marynarke i krawat i postanawia mu najebać sęków :D hehe żartuje ;) Dał krawat i marynarkę Marissie i powiedział że powinna pasować na jej faceta. Sam wychodzi z imprezy twierdząc że musi coś załatwić. No i dalej: Seth w końcu tańczy z Summer ale ta stawia mu warunek... ma siedzieć cicho podczas tańca. No i na imprezę wchodzi chłopak Summer. Dziewczyna jest zadowolona ale on najwyraźniej nie. Mówi że przyjechał twierdząc że przydałby jej się partner ale już widzi że go ma więc wychodzi udając się do Alex. Następnie widzimy Ryana który gada przed domem swojej rudej laski właśnie z nią. Ona mu mówi że że to się nie uda bo on jest chłopakiem z Chino który mieszka u bogatej rodziny w domku przy basenie i chodził z jedną z najpiękniejszych dziewczyn w szkole. Ryan na to odpowiada że z niej nie zrezygnuje. NAstępnie widzimy nocne spotkanie Starego Cohena z tajemniczą kobietą w biurze. Rozmawiają o tym że Sandy wie o wszyskitm ale kobieta mówi że nic mu nie powiedziała po czym wychodzi z biura. No i skok do klubu Alex. Widzimy tam chłopaka Summer który podchodzi do Alex i zwierza się jej że dziewczyna która mu się podoba kocha innego. Alex odpowiada mu na to że musi być twardy i zdecydowany. Ta rada mu pasuje i wychodzi mówiąc "masz rację! Przecież Seth Cohen nie jest żadnym twardzielem" (czy coś takiego :P ) A alex do koleżanki: "czy on powiedział Seth Cohen?" No i znowu bal... Widzimy Marrisę tańczącą z ogrodnikiem co wyraźnie nie podoba się zmierzającej w ich kierunku matce Marrisy. Ale dobrze że na balu był też Jimmy. Łapie za rękę Julie i wyprowadza na zewnątrz tłumacząc że kiedyś też byli młodzi. No i uwaga! Całują się! :)Dobra nie wiem czy dalej już widziałaś ale skończę... Widzimy Summer siedzącą samą na ławce na podwórku. Podchodzi do niej Seth i zaczyna gadkę aż tu nagle podjeżdza Summer boyfriend i... Seth dostaje w ryja:)
Widać że kolesiowi jest go szkoda ale odrazu na miejscu zjawia się Alex która mówi do Summer żeby szli na imprezę a ona zajmnie się Sethem (mina Summer w tym momencie wygląda jakby łapała ją lekka zazdrość). Ok następnie widzimy scenę w klubie. Alex pieszczotliwie uczy Setha samoobrony aż... no całują się. Dalej... to już końcówka! :) Ryan leży w swoim domku czytając jakaś książkę i jak to można było się spodziewać przychodzi do niego jego ruda laseczka. Coś tam nawiją starając się tłumaczyć ale Ryan zatyka jej usta pocałunkiem... Widzimy lekki przeskok w czasie. Ryan ze swoją senioritą siedzą i grają na playstation. no i ofcourse się całują. Ostatnia scena ukazuje nam tajemniczą kobietę z którą to dziadek Cohen ma dziecko przychodzącą do domu Cohenów. Przedstawia się im i zaczyna rozmowę z Sandym. Z domku przy basenie wychodzi Ryan ze swoją laska.... po czym ona mówi do kobiety "Mamo! Co Ty tutaj Robisz?" Zdziwienie na twarzy Sandyego i The End.