A wiec było tak:Marissa nie wrocila do Ryan'a,ale Lindsay wyjechała do Chicago(prawdopodobnie)wraz z mama powiedziala Ryanowi ze nie moze zostawic mamy i wyjechla.Ryan sie załamał.Summer wrocila do Setha a było to tak:ze na lotnisku do Summer dzwonił Seth a ona nie odebrała i nagrał jej sie on na poczte ona odsłuchała ja a on jej zyczył szczesliwej podrozy i "kapitan Owsianka"rowniez.Summer zobaczyl małego chlopca wygladajacego identycznie jak seth ktory bawił sie jakas tam zabawka i wtedy do Summer dotarło ze ona go kocha i powiedzila Zachowi ze nie moze z nim poleciec na ten slub on to zrozumial a w tym czasie kiedy to sie wszystko dzialo Seth chcial naprawic antene na dachu,zalozyl swoja cudna maske spiderman'a i caly sprzet zabezpieczajacyy zeby nie spadl z dachu(czyli poprostu line) lecz padał tak intesywnie deszcz ze kiedy wchodzil na dach poslizgnal sie i zlecial wiszac przed wejsciem do domu (slicznie wygladał)Summer przyjechała do Setha i kiedy zobaczyla go ze on tak zwisa podeszła do niego odsłonila kawałek maski tak ze bylo widac tylko usta setha i pocałowała go.Marissa powiedziala swojej mamtce ze chodzi z Alex,i na dodatek dowiedzial sie o tym Seth i Ryana.A Sandy mial maly wypadek z Rebbecka w samochodzie i ona uciekla przed policja a on wrocil autobusem do swojej zony (Kirsten).A okazało sie jescze ze Lindsay jest corka Caleba ale jak wczesnie wpominalam ,postanowila wyjechac wraz z mamtka.Chyba to tyle.Wiem ze to troszke nie ma skladni ale pisałam to co mi sie przypomnialo z wczorajszyego odcinka pozdrawiam papa