Specjalnie nie napisałam w temacie, o co dokładnie mi chodzi. Ryan i Taylor... Mam pytanie... Co myślicie o tej parze? Jestem dopiero na 6 odcinku 4 sezonu, więc czy ktoś mógłby mi przypadkiem powiedzieć, czy oni będą razem... do końca? Acha, i sooooorry, że zaśmiecam forum :D xD
oj jak obejrze 16 odcinek to ci powiem no ale z wcześniejszych wynika że są razem po mimo rożnicy charakterów i powiem że podoba mi się to wreście ryan się uśmiecha i ja osobiście myślę że bedą razem pozdrawiam
Jak dla mnie bardzo intrygująca para i już nie chodzi o to, że oboje pochodzą z różnych światów - wszak w przypadku Marissy też tak było.
Jednak któż oglądając 3 sezon mógłby się spodziewać, że Taylor i Ryan...
Ja np. nie, tak jak większość prawdopodobnie.
Muszę przyznać, że 4 sezon ma to do siebie, że obfituje w wiele nieprzewidzianych /dla widza/ sytuacji między Ryanem i Taylor, które ogląda się bardzo miło, a po monotonnych problemach Marissy /wybaczcie, że nazywam je "monotonnymi" ale każdy kto oglądał 3 sezon się ze mną zgodzi, że nie były to za ciekawe odcinki.../ to miła odskocznia.
Para jak para, jednym się podoba, innym nie.
Czy będą ze sobą do końca ? - Ciężko powiedzieć.
Ostatni odcinek niby wskazuje na to, że (i) tak, i nie, ale nie będe psuł zabawy ludziom, którzy 4 sezon mają jeszcze przed sobą.
Sam niegdyś za dużo przeczytałem na owym forum /o 3 sezonie/ i to mi popsuło zabawę więc sam też nie mam zamiaru innym psuć.
To tyle.