Pamiętam jak dziś, jak wracałem na wakacjach z pracy, jako małolat i biegłem go oglądać:) później na podwórko i przeżywanie wszystkiego z kolegami jak baby :D (oczywiście szara bluza też musiała być) :D naprawdę najlepszy serialik jaki widziałem:) notka ode mnie: full :)
Nie chcę wypaść niegrzecznie, ale ten serial nie ma stu lat... Jeśli byłaś małolatem ok. 5 lat temu to i wciąż nim jesteś, tylko że trochę starszym ;].
tak sie sklada ze mam 21 lat, a wtedy mialem 16:P wiec taki dorosly nie bylem.
mam to samo ;) najlepsze wspomnienia kojarza sie z OC, ja mam akurat 22 lata ;D
zresztą nigdzie nie napisałem że bylem małolatem, nie chce być niegrzeczny ale czytanie ze zrozumieniem się kłania! :D
Nie chcę być niegrzeczna, ale: "Pamiętam jak dziś, jak wracałem na wakacjach z pracy, jako małolat" <--- to chyba jednoznaczne stwierdzenie... Czytanie ze zrozumieniem własnych wiadomości się kłania...
Dziewczynko nie wiem ile semestrow korespondencyjnej polonistyki ukonczylas ale chyba o 10 za malo... chyba lepiej wiem ile mam lat i ile mialem, oraz to co chcialem przekazac w tym co pisalem. Nie lubie polenizowac z ludzmi ktorzy mysla ze sa tak zaje*isci ze pozjadali wszystkie rozumy wiec nie musisz odpisywac.
ludzie odpieprzcie sie od niedomowień, btw. to jak się ma 16 to jest się małolatem, troche starszym ale jest, a stwierdzenie najlepsze lata młodosci to taki żart albo ironia, tacy inteligentni a nie mogą pojąć kontekstu?
Potwierdzam mam takie same skojarzenia jak autor tematu ;)Podejrzewam że teraz jakbym zaczynał oglądać seria pierwszy raz to może by to inaczej wyglądało. Nie pamiętam na czym to kiedyś leciało, ale miało swój klimacik i można było się wczuć za małolata w taki serial.
Ja tez mam 22 lata, ale do dziś pamiętam ze ten serial bardzo mi się podobał i z niecierpliwością czekałem na kolejne odcinki:)
hehe to widze,ze najwieksi fani serialu to rocznik ok '88:D (ja tez:P)
ale ostatnia seria byla do dupy.
to samo mam :D Ja co prawda rocznik 90' , ale mam takie same wspomnienia :) Pamiętam jak na tvnie puścili ostatni odcinek 2 sezonu i jak po kilku tygodniach dowiedziałem się że jest kolejny sezon. Co to była za radość :D
hehehe, ja pamiętam, że zawsze uciekałam z ostatniej matmy < załóżmy, że co wtorek> by dojechac domu na the o.c heheh, masakra ;] no teraz aktualnie jestem na ogladaniu po raz chyba setny wszystkich sezonów. Kończe własnie 1 ;]
Pomimo iż wiem co bd dalej ogladam i ogladam twardo odcinek za okcinkiem ;]
ehh , pamiętam jak oglądałem the O.C. na TVN , choć ma tylko 16 lat , to czuje sie jakby to było kilka lat temu , wspaniałe wspomnienia , a teraz postanowiłem obejrzeć wszystke sezony od początku , dzisiaj koncze 1 sezon tj 6 odcinków mi jeszcze zostało ^^ ale zle zrobiłem czytając kawałek zakończenia sezony 4 , bo teraz mnie kusi zeby obejrzec ostatni odicnek .
ze mną jest dokładnie to samo. mam 16 lat, oglądałam The O.C na tvn-ie, a niedawno zrobiłam sobie powtórkę z rozrywki. tylko że już obejrzałam wszystkie sezony i strasznie mi brakuje serialu :( mam zamiar odczekać trochę czasu i obejrzeć wszystko od początku jeszcze raz. serial jest cudowny!!! szkoda że więcej takich nie ma i że przestali go emitować.
ooo! Zdecydowanie :D ja zgłaszam rocznik '89 :D
ostatnio wróciłam do ogladania 1 serii i stwierdzam że jest to serial najlepszy ;) teraz więcej zwracam uwagi na szczegóły.
Muzyka jest nie do opisania - nadaje ten klimat :D
* niestety 4 sezon to pomyłka, ale nie ma rzeczy idealnych...
muzyka fajna. 4 seria-żal. Taylor jest straszna. totalnie rozwala ten serial i nie pasuje do Ryan'a ;/ The O.C bez Marissy to już jednak nie to samo :( i w ogóle Summer jest taka dziiiiiiwna w ostatniej serii.
no ja mam tak samo :) serial super i szkoda ze go nie kontynuowali ale przyznam ze Marissy brakowało.
a ja wszystkie sezony obejrzałam przez poprzednie wakacje. zaje**isty serial, oglądałam całymi dniami, bo nie mogłam się oderwać, a teraz mam do niego wielki sentyment.
Ja oglądnęłam wszystkie odcinki 1-3 sezonu w wakacje dwa lata temu. Nie dałam rady tylko czwartego sezonu, jakaś profanacja, obejrzałam tylko kilka odcinków i w sumie to nawet nie wiem jakie jest zakończenie serialu. Ale cieszę się, że Misha Burton odeszła. Każdy serial musi sie skończyć przed rozwleczeniem go w przedziwne wątki. Jak widać w większości produkcji trudno im zakończyć dochodowe przedsięwzięcie i rosną kwiatki jak chociażby polskie 'm jak miłość' czy 'klan'. Tu odejście Mishy chociaż zakończyło to szybko
hahah widze, że nie tylko ja upodabniałam sie do któreś z postaci :D Ja pamiętam jak strasznie to wszystko przeżywałam i jak przez przypadek przy oglądaniu 2 sezonu dowiedziałam się ze Marissa umrze.. mój świat sie zawalił :(
btw oglądam The O.C. za kazdym razem gdy wracają do niego w telewizji :D