no wiec sandy (prawnik, ten z ciemnymi wlosami) jakos uratowal "z klopotow" ryana w areszcie i dał mu wizytówke ze wrazie co, niech dzwoni. Ryan wrocił do domu, a tam matka alkoholiczka wyrzuca go z domu za jego wybryk (ukradl samochod) Ryan dzwoni wszedzie, ale nikt nie chce mu pomoc, wiec dzwoni do tego prawnika, a ona zabiera go do swojego domu. juz na poczatku poznaje ta dziewczyne mische, bo ona stala przy ulicy i czekala na swojego chlopaka, ktory zreszta niedlugo potem sie zjawil. pozniej poznal tego syna prawnika, poszli na przyjecie charytatywne do mishy i tam poklocil sie z tym synem prawnika i on wykrzyczal ze jest z jakiejs biednej dziellnicy, ludzie sie patrzyli itp., pozniej ryan pobil sie z paroma typkami - a w tym z chlopakiem mischy. rano, zona prawnika chciala zeby jej maz odwiozl ryana do domu, ale jak tam pojechali to okazalo sie ze rodzina go zostawila i ten prawnik znwu zabral go do siebie.... cos takiego