na święta Alex, Zach, DJ powyjeżdżali. Juli romansuje z Jimmim. Cohenowie użądzają święta u siebie w domu. Zaproszeni są Caleb z Julie, Jimmi, Marissa, Sammer oraz Lindsey. Ryan nie chciał aby Marissa i jego nowa dziewczyna się spotkały, ale po zaproszeniu Lindsay nie mógł jej odprosić, tym bardziej, że dziewczyna bardzo się wkręciła (wcześniej jej święta były beznadziejne, właściwie ich nie było). Do domu Cohenów trafia także matka Lindsay, która chce porozmawiać z Kirsten. Wówczas zjawia się Caleb zaskoczony obecnością byłej kochanki i ich córki. Wszyscy zgromadzają się w kuchni a Caleb wyznaje Lindsey, że jest jej ojcem (to ma uchronić go przed więzieniem). Atmosfera świąteczna pryska i dalej nie chce mi się pisać:) pzdr