bo Seth to jedyna ciekawa postac w tym serialu a Ryana i Marisse powinni utopic !
dokładnie! Ryan i Marissa na stryczek, reszta może zostać. Ale Seth powinien mieć jakiś osobny serial czy cuś ;)
Rayan powinien zostać co wy odniego chcecie Marrise powinni utopic!!!!!!!Seth i Summer tesz sa swietni ale Rayan wymiata!!!!!
prawie sie poplakalam ze smiechu na odc jak Seth sie upil zeby zaimponowac Alex i "skraaadamy sie" no boskie. Seth COhen rlz hehe xD
Nooooooooooooooooo Tena odc. jak Seth sie zapił był The Best ! Jescze mam uśmiech na twarzy jak sobie przypomne jak wyłaził z samochodu i sie zwalił :D :D :D A później do ojca mówił że po cichu itd. xD
A ja jestem innego zdania.Niemal kazda postać w tym serialu jest fajna i wyjątkowa.Seth i może ma niezłe poczucie humor i choc dla wielu osób jest ulubieńcem, to ja wolę takich bohaterów jak : Ryan, Marissa, Sandy, czy Julie Cooper (ta to dopiero jest zabawna :D).
Zgadzam się z Martinem Edenem. Każda postać w The O.C. jest wyjątkowa ale mam wrażenie, że niektórzy patrzą na ten serial głównie przez pryzmat Cohena.
OK wporządku Adam zagrał świetnie swoją role [co podkreśliłem już w wielu postach] ale Ben, Melinda, czy chociażby odtwórca roli Sandyego też pokazali klasę.
Nie chciałbym krakać [jako fan The O.C.] ale wydaje mi się, że dla początkujących aktorów dla, których O.C. otwarło drzwi do kariery będzie zarazem ich skazą bo np. za 10 - 15 lat jak ktoś powie Adam Brody czy Ben McKenzie to każdy skojaży "A to ten z O.C."...
Mam nadzieję, że się mylę, ale cóż się zobaczy.
Póki co Seth Cohen Show dla mnie nie jest najlepszym pomysłem, tak jak Ryan Atwood Show czy Summer Roberts Show.
Dla mnie najlepszym show było [i jest] O.C. - tyle.
Tak Enden i ty macie rację przecież Brody sam w tym serialu by wiele niezdziałał , inne postacie też są wporządku . Każdy ma tu swoją określoną rolę którą musi grać , tak to jest niewszyscy mogą mieć taką zabawną rolę jaką jest postać Setha Coena.
michaki999 - nie wiem jak z innymi aktorami ale mysle ze Adam poradzi sobie a etykietka "to ten z OC" Calkiem niedawno zagral przeciez w innym zgola filmie z Meg Ryan:)
Nie ukrywam, że byłoby miło gdyby z takową etykietką sobie poradził i za lat kilka widząc go na srebrnym ekranie, w dobrej roli, powiedzieć sobie samemu ze spokojem "Tak, temu facetowi się udało... To juz nie Seth Cohen ale ktoś tam [nowa, świetna rola]".
Racja zagrał u boku Meg Ryan, widziałem ten film.
Tylko gdyby się uważnie przyjżeć [możliwe, że to tylko moje czepialstwo] w "W świecie kobiet" Adam gra Cartera Webba, zdolnego, elokwętnego i wręcz erudytycznego scenarzyste, a wystarczy spojżeć w kilku scenach na Adama i już wiemy, że to wciąż Seth Cohen.
Jak już wcześniej wspomniałem to tylko moje czepialstwo ale jak widze kogoś kto ma grać zdolnego i obeznanego, a ma spojżenie 16 latka, zresztą mało inteligentne [moje czepialstwo raz jeszcze] to cóż...
Jeśli chodzi o Adama to nie gra źle, gra ok, ale w takich filmach jak np. "Grind" gdzie nie musi wspinać się na wyżyny aktorskiego kunsztu i gra postać bliźniaczo podobną do siebie.
Jednak całe życie [na fali] jeszcze przed nim i mam nadzieję, że "dorośnie" do powazniejszych ról.
To tyle, na ten temat.
Rozumiem jeśli ktoś nie zgodzi się z moim zdaniem, wszak każdy ma swoje, jednak pewnej grupie fanek Brodego sugeruje uważnie oglądać filmy.
OK, to tyle jeśli chodzi o moje wywody.
Pzdr !
ja uwazam ze serial ogolnie jest swietny!!! gdyby nie bylo ryana ani marissy serial nie byl by taki ciekawy bo seth moze i rozsmiesza no ale ile mozna przeciez niekt nie mialby ochoty ciagle sie w niego wpatrywac a tak mozna porownywac aktorow po za tym adam brody tak mial wlasnie zagradz role setha cohena ale nie powiem bo gosciu wymiata jest naprawde exxstra:) XD
Ryan jest właŚnie zajebi*sty , jest tajemniczy zawsze ciekawe co zrobi , ryan to moja ulubiona postaĆz OC , kocham ten serial
a jeszcze jedno jak ostatnio ogladalem ten serial to doszedlem do wniosku, ze Kirsten tez powinni sie pozbyc nie chce tu nikogo urazic ale to jej jablko adama na szyi jest troche przerazajace, no chyba, ze w scenariuszu jest jakis watek transseksualny ;)
ja bardzo lubię Setha, choć czasem jego gadulstwo jest męczące, Ryan jest za bardzo smutny i za czesto gra superbohatera, ktory musi wszystkich ratowac, Marissa ma zawsze minę jakby ktoś jej psa rozjechał i nie wie czego chce(chociaż będzie mi jej brakować jak SPOILER umrze), Summer jest świetna, na początku wydawala się suką, a okazało się, ze jest 3 razy lepsza niż marissa, julie cooper-nichol jest świetna-esencja wredności, egoizmu samokrytyki i autoironii. Sandy jest sympatyczny tak jak Kirsten, nie mogę znieść Caleba, jest nudny i podły. A ojciec Marissy był mdły.
Ogólnie każda postać wprowadza ciekawe elementy do serialu.
papusiak
No dokładnie mam takie samo zdanie, nawet jak Marissa umarła [to już nie spoiler] to i tak uważam że 4 sezon jest najlepszy ze wszystkich... szkoda że tylko 16 odcinków, ale za to pożegnali się z klasą ;)
Zgadzam się z tym,że każda postać wniosła coś do tego serialu.Sporo ludzi nie lubi Marissy,ale widocznie właśnie taki obraz miała przedstawiać w tej produkcji.Oprócz dużej ilości wad miała także zalety.Przede wszystkim lubiła pomagać,bo praktycznie każdy mógł na nią liczyć.No,cóż może była naiwna,ale coś sprawiło,że Ryan ją pokochał.I uważam,że Mischa Barton dobrze zagrała swoją rolę,bo przecież to nie od niej zależało,jak ma się zachowywać.Myślę,że Seth Cohen to najzabawniejsza postać w tym serialu,a Adam Brody doskonale poradził sobie z tym aktorskim wyzwaniem:)