Jak w temacie.
W zasadzie wszytko można zrozumieć bez problemu.
W nowych polskich produkcjach często dostajemy niezrozumiały bełkot.
Nawet dialogi w milicyjnej stołówce podczas lunchu są łatwe do zrozumienia nawet kiedy aktorzy jedzą obiad.
Pewnie także z tego powodu ale myślę że dykcja u wielu obecnych aktorów po prostu leży
Teraz nagrywają na żywo z mikrofonami nad głowami i jest to naturalne a kiedyś pokładano głos potem w studio co widać jak w starych filmach popatrzysz na ruch warg jak nie równo się one ruszają z tym co mówią a czasem wręcz mówią co innego nich z ruchu warg bo zmienili koncepcję w momencie nagrywania dźwięku.